• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Gdyby wiedział to, co wie...
    • Pośród ?
    • Słoneczna nadzieja
  • z naszego blogowiska
    • calaja
    • Carnation
    • Cici
    • Duszyczka
    • Innuś
    • Kobieta na krawędzi
    • Panna z rybnika
    • Pesta
    • Pika
    • Rebeliantka
    • Serduszko ma wielkie
    • Umcia-Kumcia
    • Zostań

A co się działo w godzinach porannych?

No więc...na nowo czas zacząć. Nie przygotowywałam się w ogóle,a rano okazało się, że mam rajstopy o numer za duże. W autobusie wypchanym znajomymi ludźmi miałam takie wrażenie, że do tej szkoły idę pierwszy raz. Potem kupa hałasu spotykając coraz to nowe, ale wciąż te same bliskie osoby. Zawsze trzeba być przygotowanym na niespodzianki. Na początku mieliśmy rozmowę z dyrektorką. W tamtej sprawie nie wiem, dlaczego tak wyszło. Nie byłam specjalnie na tak, ani na nie. W klasie mamy 2 nowe osoby. A byłam przekonana, że wszystko zostanie po staremu. Znowu najliczniejsza klasa w szkole-37. A ja jutro...ja jutro mam wolne, bo idę do lekarza. Już się zaczyna. Kurczę, kupię nowe zdrowie.

Ale to jest tak...moja klasa. Lubię ich. Lubię nas. Choć zapewne nieraz się w tym roku wpienimy. I siedzę w jedynej trzyosobowej ławce z moimi ulubionymi naj dziewczynami. To to będzie się działo! I jak usłyszeliśmy dzisiaj:"życie bez historii, to nie jest życie" W poniedziałek kartkówka z prahistorii. I jak tu bez juppiejącej miny na buzi.

Dla wszystkich uszczęśliwionych jeden wielki uśmiech.

Wieczorem:przypomniał mi się tametn wrzesień, tamten rok i tamte literki. Sama chciałam pozbyć się towarzystwa kogoś, kto ponad rok stał w moim życiu w asekuracyjnej pozycji. Bo czasem znikał. Ale tak dobrze było napisać: nie wyszło mi to albo to mi się udało. A w zamian nie martw się albo wiedziałem, że dasz sobie radę. Słowa...I ja mówiłam, że gówno znaczą? Myliłam się.

Mimo to pozytywnie. Coś jest, żeby życie szło do przodu. Inaczej byłaby starta od powtórek płytka.

01 września 2005   Komentarze (12)
*linka*
03 września 2005 o 09:49
O wiele łatwiej wracać do szkoły, którą się już zna i w której ma się przyjaciół :). Wtedy takie powroty mogą nawet być całkiem wesołe. Szkoda, że zdrowia nie można sobie kupić. Człowiek miałby dzięki temu o połowę mniej zmartwień. Na pewno szybko wdrożysz się w ten szkolny rytm, siedząc w jednej ławce z najbardziej ulubionymi koleżankami :). Tak szybko kartkówka :>? Oj, nie znają litości w tej Twojej szkole :).
Słowa? Słowa mają wielką moc... Mogą zranić lub uszczęśliwić. I z tego trzeba sobie zdawać sprawę. Słowa trzeba dobierać z rozwagą. Pozdrawiam serdecznie :*.
peace
02 września 2005 o 09:48
kartkowka-niefajnie... Ale masz duza klase u mnie bylo tylko 12 osob...
olalaaa
01 września 2005 o 23:40
Tulipanku...:*
indywidualistka
01 września 2005 o 21:35
już wiele razy słyszałam, że o przeszłości trzeba zapomnieć a najlepiej by było żyć teraźniejszością i przyszłością...
no cóż, niektórym naprawdę ciężko jest o niej zapomnieć ;)
anioleq
01 września 2005 o 21:26
he.. szkoła... nie lubie historii;) a tak poza tym to taki sam albo bardzo podobny krzyzyk jaki masz na zdjeciu na szyi kupilam siostrze :))
neila
01 września 2005 o 19:20
można się oduśmiechnąć? Jak tak, to sie do Ciebie (a raczej do monitora, ale nie wnikajmy w szczegóły...) szczerze całkiem radośnie.
_^^sLoNeCzKo^^_
01 września 2005 o 18:42
nie martw się mnie też historia gnębi..trzymaj się..
noel
01 września 2005 o 16:33
z prahistoria, ciężka sprawa (znam z autopsji) ale Ciebie chyba czeka znacznie okrojona wersja takze uszy do góry nie będzie żle:)) jak coś to służe pomocą:)) pozdrawiam
Madziulllka
01 września 2005 o 16:10
Hmmm...kartkówki...blee...No ludzi dużo, ale przynajmniej wesoło...Pozdrówki...:)
Kumcia
01 września 2005 o 16:02
Juz kartkowka???skandal!!
InnaM
01 września 2005 o 13:59
Zawsze tak u mnie było... Jeszcze się dobrze rok szkolny nie zaczął, a już były 3 kartkówki z historii :) To ma swój urok, hehe.
*Delfi*
01 września 2005 o 13:48
37 osób? to musi być straszne,w mojej klasie są 32 osoby i to już jest dużo..ech powodzenia na kartkówce;)

Dodaj komentarz

Moje | Blogi