• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Gdyby wiedział to, co wie...
    • Pośród ?
    • Słoneczna nadzieja
  • z naszego blogowiska
    • calaja
    • Carnation
    • Cici
    • Duszyczka
    • Innuś
    • Kobieta na krawędzi
    • Panna z rybnika
    • Pesta
    • Pika
    • Rebeliantka
    • Serduszko ma wielkie
    • Umcia-Kumcia
    • Zostań

a wieczorami...nie widać szarości...

Wczoraj było wyjście kulturalne aż na sam Kazimierz. I szczerze mówiąc, jestem rozczarowana tą całą bohemą. Oczy aż piekły od nadmiaru dymu, ubrania wymagają przewietrzenia. I może to być sprzeczne, ale mi się podobało.

Najbardziej podobał mi się wieczorny Kazimierz. Ciekawe dlaczego nie wybrałam się tam wcześniej, świat knajpek, ludzisków, ogłoszeń, budynków, dziwnych nazw ulic. Kolorowy świat.

Ostatnio mam dziwną manię oblepiania ściany niepasującymi do siebie grafikami. Przyznam się szczerze, że obłowiłam się właśnie wczoraj wieczorem.

Śnieg spadł właśnie w tym dniu kiedy założyłam nowe glany. Przypominają mi się czasy liceum...Słodkie rozmarzenie. Jakoś tak wyszło, że lubię wygodne i pewne buty.

Świat jest piękny. Póki co mi się podoba.

11 listopada 2007   Komentarze (9)
linka-1
13 listopada 2007 o 19:43
Niech piękny pozostanie na zawsze... Zwłaszcza w tak ponurym okresie, jak zima... Wygodne i pewne buty, to jest to. Nie wiem, kiedy zdecyduję się rozstać z moimi glanami. Póki co mi się nie spieszy :].
noel
13 listopada 2007 o 19:18
bardzo lubie tu zagladac...pozytywnie:)
calaja
13 listopada 2007 o 09:27
dzięki za przytulaska :).
Też bym poszla na Kazimierz.
ka
12 listopada 2007 o 15:38
Kazimierz zaliczyłam tylko w ciągu dnia - nie to samo / świat owszem, życie nie do końca..
kaloryfer
11 listopada 2007 o 22:47
cuś w tym jest. Wieczorami w ogóle czasem więcej widać. Paradoksalnie :)
niebieska
11 listopada 2007 o 20:13
W słabo-generalnie- znanym Krakowie, najbardziej pociąga mnie właśnie Kazimierz. Ze Śląska polecam krakowiakom kazimierską synagogę (przypuszczam, że w nocy jest niedostępna)..)
kropla-nadziei
11 listopada 2007 o 19:44
Ja też lubię swój świat.:)
madziulllka
11 listopada 2007 o 18:17
Wieczory są najlepsze. Świat jest mimo wszystko piękny prawda. Pozdrawiam. :)
Justys
11 listopada 2007 o 16:42
Ostatnie zdanie cudowe.Rozkosz dla oczu:P;) Kumcia

Dodaj komentarz

Moje | Blogi