BĘDĘ SPACEROWAĆ WĄZKIMI ŚCIEŻKAMI PRZEZ...
Ta wczorajsza notka była dość nieprzemyślana, jednak jakiś niepokój po tym wszystkim został...Leżąc już w łóżku,zmęczona czytaniem tej książki zaczęłam sobie myśleć.Wyszło mi,że nie umiem kochać, więc stań zakochania jest mi obcy i raczej wszystko to, co myślałam o Małym Chłopczyku było tak pod 9nie wiem co),chyba związane z walentynkami.usunęłabym te wszystkie notki o nim, ale mi się nie chce, za dużo czasu to zajmie.to moje życie to jednocześnie podobając mi się,nie podoba.nie mam żadnych lanów z nim związanych nawet tych dotyczących jutra i wiem,że nie będzie mi się podobać to, jak i gdzie je zainwestuje.nie mam pasji.nie mam z reguły marzeń, bo uważam je za złudzenia...
Co ja tutaj robię?tutaj znaczy na ziemi, posród ludzi, widzialna...Co??
czemu człowiek musi się uczyć przez całe życie? i czemu to, co jednek dnia wydaje się rozwiązaniem wszystkiego nazajutrz jest tylko pułapką?? Ja jednak jestem tym małym nic nierozumiejącym ludzikiem i to mi nie sprzyja.
Poza tym pierwszy raz od drugiego lutego byłam w kościele.spać mi się trochę cchiało :) X.na kazaniu streszczał film, który leciał kiedyś na tvnie...w sumie kiedyś jak mieliśmy kazanie na zadanie dość niezłe napisałam na podstawie piosenki nirvany :] ma się ten talent.
JA CHCĘ WRESZCIE WIEDZIEĆ, CO DLA MNIE JEST W ŻYCIU WAŻNE!!!ALE MI TO SIĘ NIE PRZYŚNI :( MUSZĘ IŚĆ GDZIEŚ PO CIEMNYM LESIE, POMIEZY LUDZI I ZWIERZĘTA, PRZEZ GÓY LASY, WĄSKIE I SZEROKIE DROGI I ZNALEŹĆ SWÓJ CEL, PRZEZNACZENIE I SPOSÓB NA JEGO REALIZACJĘ!!cZEKA MNIE DŁUGA WĘDRÓWKA PRZEZ ŻYCIE......
Dodaj komentarz