• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Gdyby wiedział to, co wie...
    • Pośród ?
    • Słoneczna nadzieja
  • z naszego blogowiska
    • calaja
    • Carnation
    • Cici
    • Duszyczka
    • Innuś
    • Kobieta na krawędzi
    • Panna z rybnika
    • Pesta
    • Pika
    • Rebeliantka
    • Serduszko ma wielkie
    • Umcia-Kumcia
    • Zostań

Bez tytułu

Mój Bóg( J.Twardowski napisałby po prostu Bóg) jest dzisiaj gwiazdą. Gromadzą się tłumnie, ciągną za sobą dzieci niewiele im tłumacząc. Kiedy już wchodzą do tego pomieszczenia chcą być jak najbliżej tego miejsca i w dodatku najwygodniej. Kiedy im to się nie udaje, a już goni ich czas, w zasadzie On już się pojawił, nagle stwierdzają, że właśnie tam jest wygodniej. Pani obok dostaje z bara, a pan po lewej niechcący nadepnięty na nogę(mógłby sie przecież szybciej przesuwać).Potem się trochę nudzą, zwłaszcza ci stojący, ale najwazniejsze jak zwykle jest na samym końcu, więc nie mogą tak zwyczajnie wyjść, no bo jak? Później dają Jego, w takim białym opłatku. Formuje się kolejka, ale byle szybciej Go mieć, tamta staruszka znowu mogłaby szybciej się ruszać. Potem nareszcie jest moment właściwy i mówią posypmy głowę popiołem. A czemu go tak mało? Można troszkę więcej? A jeszcze moje dziecko w wózku, ono też by chętnie. Za 37 dni ci sami ludzie znowu przyjdą tlumnie.

Wiem, było tam grono tych osób, którzy wiedzieli o co naprawdę chodzi. Ale smutno mi mimo wszystko. Bo bardziej chodzi o tradycję. I jeszcze myślę, że ja najchętniej Wielkanocną mszę w drewnianym kościółku w którym będzie 10 osób. Będzie cicho i On zmartwychwstanie  tak, że to poczuję.

Ta msza posłużyła mi jak małe rekolekcje. Bo jestem też zła, za dużo myśląca o sobie, mało szanująca innych ludzi i ich pracę. I w moim życiu chcę tylko nie zgubić Jego. Ten, do którego przychodzę jest delikatny. I jest Miłością.

01 marca 2006   Komentarze (15)
kaci
03 marca 2006 o 21:56
przeczytałam że masz piosenkę kochaj mnie i dotykaj...błagam-przślij mi ją!!!bardzo tego potrzebuje kasia231086@wp.pl
zagubiona_dusza
02 marca 2006 o 16:09
Niestety....
hunted_by_a_freak
02 marca 2006 o 00:16
Podziwiam Cię za prawdziwą wiarę, chociaż sam ją odrzucam.
black.rainbow
01 marca 2006 o 23:31
Ja nie wiem czy chce być blisko tego miejsca. Zawsze stoje gdzies z tyłu..
Jest Miłościa.
ERRAD
01 marca 2006 o 22:44
Wierzę, że taki promyk miłości jest w każdym z nas...
kaloryfer
01 marca 2006 o 22:41
surowo...
Nadzieja.
01 marca 2006 o 22:12
co to znaczy? tak źle? aż tak?
poza_czasem
01 marca 2006 o 21:03
Widzę tu pewne podobieństwa do pewnego maila ;) Ale to dobrze ,w końcu trzeba w coś/kogoś wierzyć a to coś jest miłością ;)
ci
01 marca 2006 o 20:50
hmm... w takim kosciolku... tez bym chciala... pewnie lepsze to niz zatloczone krakowskie koscioly... ale ponoc on jest wszedzie... wiec
*linka*
01 marca 2006 o 18:58
Piękna jest Twoja wiara, kochana...
kilka_chwil
01 marca 2006 o 18:12
Jeeej, nie potrafię spojrzeć na wiarę przez taki pryzmat. Zbyt dużo nieufności we mnie.
pure_sincerity
01 marca 2006 o 18:11
Hmm.. a ja tak nie potafię.. za dużo we mnie wątpliwości..
my_space
01 marca 2006 o 18:06
Znam kilka wspanialych osob...jedna z nich jestes wlasnie Ty. Nie mozesz byc przeciez zla ,obdarzona taka miloscia.
:*
slonecznik
01 marca 2006 o 17:57
hmmm, ja zgubiłam. ale podziwiam gdy ktoś czerpie z wiary to, co w niej najpiękniejsze. szkoda tylko, że niektórzy zapominają o co w niej chodzi... i wygląda to później tak, jak opisałaś. pozdrawiam
kocie
01 marca 2006 o 17:35
Czasem coś mnie kłuje za brak tego spojrzenia.

Dodaj komentarz

Moje | Blogi