Bez tytułu
3 dni-wydawałoby się, że conajmniej tydzień, w drodze powrotnej były już jedną chwilą.
To tylko droga przez to kim jestem, przez wszystkie tworzące mnie cegły.
Więcej nic nie wiem. Rozpoczynam walkę. O moje dalsze cegłówki. Może być ciężko, może być bardzo ciężko, ale od czego zaciska się zęby i idzie się dalej?
Pokoju więcej do serca poproszę.
a wraca się zawsze szybko...
Dobrego dnia Maju
Miłocięznów.
Dodaj komentarz