Bez tytułu
Przyjechałam do domu (który to już?ale tam jest dom, bo tam jest mama) w piątek wieczorem. Bratek już spał. Byłam trochę zmęczona, kleiły mi się oczy. Przytuliłam się do mamy. Opowiadałam o wszystkim to znaczy o tym co ludzie, co w szkole przy pączku roboty mojej mamy. Później poslzyśmy do góry i też rozmawiałyśmy. Tak, ja teraz wiem, jak cenne są rozmowy z mamą. Później mama jeszcze coś opowiadała, ale w obawie, żebym zamiast słuchać nie zasnęła, zrobiła to przede mną. A rankiem była niespodzianka-Bratek obudził się i tu dosłownie-oczom nie umiał uwierzyć. Bo byłam obok. I ta jego radość, błyski w oczach. Wspólne zabawy w domowych pieleszach. To wszystko jedyne, wyjątkowe, bezcenne. I jeszcze Klucha- to królicha, która wygląda jak moja maskotka do snu (taka duża). Sobota myliła bardzo szybko, a niedziela o wiele szybciej. I trzeba było jechać. Bratek obraził się na mnie jak tylko zobaczył spakowany plecak. Obrócił się plecami. Później przez okno machał mi ręką. I trzeba czekać miesiąca później.
W sumie to tylko przyśpieszenie o kilka miesięcy. Dużo się nauczyłam. Przede wszystkim wiem, jak cenna jest moja mama.
Poniedziałkowe poranki jak zwykle koszamrne, w ogóle poranki są koszmarne. I wieczory przed snem-obawiam się, że się nie wyśpię i więcej czasu zajmuje mi zasypianie. Jak na przekór.
Obserwuję ludzi, próbuję się zdystansować. Ostatnio zauważam podobieństwa w zachowaniu tych osób z kręgu w którym siłą rzeczy zmuszona jestem przebywać. Jak to jest, że każdy myśli, że jest wolny, a tak naprawdę naśladuje innych? Czasami to jest dobre. Jeżeli łapie się na tym, że powtarza się gesty ukochanej osoby, te, które innym sprawiają radość. A co jeżeli powtarza się tamte, raniące i rani się tym podwójnie. Jak daleko człowiek musi być przekonany o swojje nieomylności, żeby ciągle twierdzić, że się nie zmieni, bo nie widzi potrzeby. Brak refleksji? Zarozumialstwo? Egoizm? Wiem, ja też.
Tak..ja także.
;*
a każda dobra jest jak matki uśmiech...\"
\"...Człowiek musi długo marzyć, zanim uśnie...\" (KIG)
\"Dobrze wiesz, trudno wolnym naprawdę być.
Wolność to tylko złuda i miraż\"
Tak Ciebie czytam i chce do domu :(
Dobranoc
Ja też się cieszę, jak moja siostra przyjeżdża:-)
Pozdrawiam:)
Dodaj komentarz