• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Gdyby wiedział to, co wie...
    • Pośród ?
    • Słoneczna nadzieja
  • z naszego blogowiska
    • calaja
    • Carnation
    • Cici
    • Duszyczka
    • Innuś
    • Kobieta na krawędzi
    • Panna z rybnika
    • Pesta
    • Pika
    • Rebeliantka
    • Serduszko ma wielkie
    • Umcia-Kumcia
    • Zostań

Bez tytułu

Życie to surfing, więc nie bój się fal.

Nie lubię być jakimś przypadkiem. Spotkanym po prostu, właśnie taką odmianą człowieka z dziedziczonymi cechami charakteru nawet po osobach, których  miałam okazję nie poznać(np. takich sobie dwóch dziadków). Niektórych słów nigdy nie powiem.

 

Byłam dziś u M. Jego dom napełnił mnie pogodą. Nie wiem, nie umiem tego nawet we własne myśli ująć…Zjadłam jego obiad rodzinny. Oj, prawie jak ostatnio u mamy. Później poprosiłam go żeby nigdy nie zniknął.

 

Ciekawe co zrobi z nami życie? Z tymi ludźmi, których spotykam codziennie, do których piszę i z którymi spędzam wakacje. Kto zaniknie, a kto wygra los na loterii. Komu się uda rodzina, komu praca, a komu wszystko.

 

M. dał mi swoje osobiste notatki do przeczytania. Zupełnie jakby siedział teraz w moim pokoju i mówił. I znowu mam gitarę. I ciasto.

 

I jeszcze dużo myśli tych nazwanych kłębi mi się w głowie. Zupełnie nie wiem czy je pisać.

Martwię się.

Nie umiem już tak specjalnie mówić z ludźmi. Może nigdy? Pachnę wanilią. Uwielbiam zapach wanilii. Mój błyszczyk też taki ma.

 

To ja wracam do ostatniego zdobywania wiedzy z przedmiotów niematuralnych. Jutro się jej pozbędę(tej wiedzy).

20 kwietnia 2006   Komentarze (11)
tabakaaa
21 kwietnia 2006 o 21:38
to rzeczywiście ciekawe i trochę może przerażające, bo wystarczy jedno potknięcie się i wszystko może runąć, a sytuacja zmienić sie o 360st. i obserwując jak inni sie zmieniają zauważamy jak my doroślejemy i sie starzejemy, cos w tym chyba jest. A myslovitz jak czesto trafi w samo sedno. pozdrawiam!!
kobieta_z_kotem
21 kwietnia 2006 o 18:52
ech Myslowitz a moze by tak sie podzielic z kims mysla waniliową?
szukajaca_prawdy
21 kwietnia 2006 o 17:23
Życie rzuci nas tam gdzie sie tego najmniej spodziewamy.
clou
21 kwietnia 2006 o 14:08
to M. musi mieć ogromne zaufanie do Ciebie skofo oferuje Ci czytanie zapewne bardzo osobistych zapisków. Ostatnie zdobywanie wiedzy z niematuralnych? To długo Cię męczą. Bardzo dlugo.
A co komu przyniesie zycie to nikt nie wie. Ale trzeba sobie taki plan ulożyć i wytrwale go realizować. Są jeszce przypadki i takie różne które potrafia skomplikować bądź dopomóc.
Przed nami zyciowe decyzje.
kaloryfer
21 kwietnia 2006 o 12:43
nie jesteś \"przypadkiem\". Nikt z nas nie jest.
kocie
21 kwietnia 2006 o 10:15
Więc nie bój się, Mała.
my_space
21 kwietnia 2006 o 08:14
A ja za Toba tak juz sie stesknilam.. Nie ma mnie i nie ma.
Moze niebawem juz:*
niewinnniątko
20 kwietnia 2006 o 22:20
sama coraz częściej się nad tym zastanawiam, co będzie dalej, co z nami zrobi życie... staram się być dobrej myśli ;) nie martw się, zawsze wszystko z czasem jakoś się układa i jest dobrze... buziak
poza_czasem
20 kwietnia 2006 o 21:52
Chyba każdy chce być wyjątkowy. Ty się chyba do takich osób zaliczasz.
Nigdy nie mam dość Twoich notek - ciekawie swoje dni opisujesz.
carnation
20 kwietnia 2006 o 21:39
czas pokaze jak sie potocza wszystkich losy, wasze losy. Z kim bedziesz utrzymywac kontakty...
Ucz sie ucz, bo nauka to.. :)
black.rainbow
20 kwietnia 2006 o 21:34
A ja mam kadzidełko pachnące wanilią..
co zrobi zycie?
wszystko..
trzymaj sie ciepło!

Dodaj komentarz

Moje | Blogi