• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Gdyby wiedział to, co wie...
    • Pośród ?
    • Słoneczna nadzieja
  • z naszego blogowiska
    • calaja
    • Carnation
    • Cici
    • Duszyczka
    • Innuś
    • Kobieta na krawędzi
    • Panna z rybnika
    • Pesta
    • Pika
    • Rebeliantka
    • Serduszko ma wielkie
    • Umcia-Kumcia
    • Zostań

Bez tytułu

Mamy spore szanse przeżyć jeszcze jeden taki dzień

Poniedziałkiem rano otworzyłam oczy przed wschodem słońca, tylko po to, by je po chwili zamknąć. U siebie śpię kamiennym snem, to co mi się śni pamiętam tylko u Mamy. Ostatnio był to swoisty korytarz wspomnień. Rano czekałam na sms, który przyszedł w autobusie. Ubrałam sobie sandały. Ostatnie dni szkoły.

Potem, kiedy już wróciłam do domu, to w skrzynce mi pisało, że mój list zostanie opublikowany, w związku z czym, dostaję nagrodę, tydzień temu moje zdjęcie było w tejże gazecie i prawie niemądra wypowiedź, byłam wtedy strasznie zdenerwowana, a musiałam pokazać, że nie jestem. A później jeszcze, kiedy przeglądałam materiały na polski, to niechcący wygrałam książkę, no i zajęta rozmową nie usłyszałam, czy mój głos w radiu jakoś brzmi. W związku z wygraną mam zamiar mieć nieobecność na 3 godzinach w środę.

Tak naprawdę to bardzo się dziwię. Kiedy coś się udaje zmusza to do wzdrygiwania się na myśl, o tych górach niepowodzeń. Nie wiem, to już taki nawyk? Odruch? Bo kiedy jest źle, to zawsze można powiedzieć, że będzie lepiej, kiedy zdarzają się takie drobne powody do radości, to bać się, bo się za chwilę opadnie w bagienko czy przygotować się do lepszych powodów do radości?

Zastanawia mnie matura, już starcza palców dwóch rąk na policzenie dni, nawet z każdym dniem coraz mniej tych palców trzeba używać. Ostatnie próbne poszły mi bardzo dobrze, co to może oznaczać?

Chcę przytulić się do mamy.-nie marudź dziewczynko- I tak chcę. –dorosła jesteś-

24 kwietnia 2006   Komentarze (11)
wercia88
25 kwietnia 2006 o 21:19
Mmm zazdroszcze koniec roku, ale przed ten powodzenia na egzaminach...i nie dziękuj! :) pozdrawiam i wpadnij kiedys do mnie jak bedziesz miec czas
black.rainbow
25 kwietnia 2006 o 15:39
Ale przecież będzie dobrze.
Nadzieja.
25 kwietnia 2006 o 15:31
Boję się. Maju Majko Majeczko Moje. Się Boję. ja ja się cholernie boję tej pieprzonej matury!
odpisze ci na maila jakos po albo w trakcie bo teraz nie to żebym się uczyła ale jak robię coś czego nie powinnam w ramach nauki to mam wyrzuty sumienia potem. i zwyczajnie myśli zebrac nie mogę. wiesz o co mi chodzi?
kobieta zamężna
25 kwietnia 2006 o 12:44
biust do góry i do przodu ;)
szukajaca_prawdy.
25 kwietnia 2006 o 09:41
Echhh to życie.
calaja
25 kwietnia 2006 o 00:06
typowa kobieta, jak jest szczesliwa to tez zle bo juz mysli kiedy nadejdzie bagienko hehe
niewinnniątko
24 kwietnia 2006 o 23:12
no więc gratuluję:) po co na zapas się martwić? co ma być to będzie, niektóre rzeczy są nie unknione i warto pełnią cieszyć się z tych sukcesów, które się osiąga i... czekać na następne:)
my_space
24 kwietnia 2006 o 22:45
Taki spokoj tu u Ciebie zawsze...jakby nie bylo.
:)
*linka*
24 kwietnia 2006 o 22:22
No proszę, niedługo będziesz świętować prawdziwe sukcesy :). Gratuluję, kochana :). Uważam, że należy się cieszyć nawet drobnostkami... I doceniać te z pozoru nieistotne rzeczy :).
To, że próbne matury poszły Ci dobrze może oznaczać tylko jedno - jesteś świetnie przygotowana do tego egzaminu dojrzałości :). Na pewno dasz sobie świetnie radę :). Będę trzymała kciuki :*.
kaloryfer
24 kwietnia 2006 o 22:20
chciałbym tak, niechcący wygrywać książki ;)
Madziulllka
24 kwietnia 2006 o 21:48
Jak próbne dobrze Ci poszły, to nie masz się co zamartwiać, u nas mówili, że ocena wyżej niż na próbnych i się sprawdziło...Pozdrawiam, 3maj się...:)

Dodaj komentarz

Moje | Blogi