• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Gdyby wiedział to, co wie...
    • Pośród ?
    • Słoneczna nadzieja
  • z naszego blogowiska
    • calaja
    • Carnation
    • Cici
    • Duszyczka
    • Innuś
    • Kobieta na krawędzi
    • Panna z rybnika
    • Pesta
    • Pika
    • Rebeliantka
    • Serduszko ma wielkie
    • Umcia-Kumcia
    • Zostań

Bez tytułu

 It could be the first day of my life.

Tak w zasadzie im więcej mówił, tym bardziej czułam się człowiekiem. Tyle wspólnych cech z ludźmi mijanymi na ulicy: dopalanie emocjonalne, bezpośredniość, egoizm, potencjalny uśmiech, nie słuchanie. Jak to jest, że o tym wszystkim się zapomina. Kim się w ogóle jest.

Muszę przemyśleć.

Pamiętać muszę. Jak ja wytężenie słucham tych ludzi. Zwracam uwagę na gesty. Niby to pomaga-tak np. z prezentem M. trafiłam, sam mi wyśpiewał choć nie otwarcie tak.

Ale wracając, po każdej takiej wizycie staram się pamiętać.

No bo wydawałoby się, że powinnam wiedzieć, rozróżniać dobro od zła, co potrzebne od tego, co nie. A ja w tej materii kompletnie raczkuję. Żeby tylko w tej.

Dobrze, że przynajmniej już znowu czuję. Rozmroził mnie, moje serce mój Bratek, tyle nauczył, nie mówiąc porządnie ani słowa. Jeszcze M. tylko to ciągle stąpanie jak na dachu przepaści, bo na ile można ufać człowiekowi, na pewno nie tak jak to dyktują uczucia, nie chcę się spalić. Do tego jeszcze tęsknota za Mamą, nawet dyr. Dzisiaj do mnie(w ogóle ja rozmawiałam z dyrektorką!) pytała się czy rozmawiałam o tym z Mamą.

Nie. Wystarczy powiedzieć Mama, Bratek, dom, a ja czuję pod powiekami łzy.

Ja nie boję się matury, martwi mnie to, co będzie później, po tym, martwi mnie czerwiec i 31 lipca, z resztą powinnam sobie poradzić, byleby tylko mieć gdzieś swoje nowe miejsce. Tak będzie mi szkoda to porzucić. Bo ludzie. Bo ja nawet dzisiaj, dzisiaj tym pełnym nerwów dniu rozmowa i znów mam siły. Ja w ogóle czasami lubię ludzi...

25 kwietnia 2006   Komentarze (11)
my_space
26 kwietnia 2006 o 23:14
Tez przed takim znakiem zapytania stoje... i moze niech juz naprawde bedzie ten koniec lipca bedzie , bo osiwieje do konca.
Lubie Cie .
madry_ptok
26 kwietnia 2006 o 21:00
Jeju, dobrze że ja dopiero w pierwszej liceum.. nie wiem, co będę roibł po maturze..
to musi być trudne, zdecydować o całym swoim życiu...
kocie
26 kwietnia 2006 o 17:39
Twoje spojrzenie dodaje sił. Wiedziałaś o tym?
cici
26 kwietnia 2006 o 15:27
wiem, ze bedzie ciezko zostawiac wszystko, ale zycie na tym polega..pojdziesz na studia i poznasz innych ludzi, pewnie rownie fajnych... no i zobaczysz ile samodzielnosci sie nauczysz w trakcie studiowania..bo jak kazdy mowi, to niezla szkola zycia;) ale i tez sie wybawisz...bedzie dobrze
zagubiona_dusza
26 kwietnia 2006 o 15:25
Poradzisz sobie! Silna babka z Ciebie:*
szukajaca_prawdy
26 kwietnia 2006 o 11:56
Co do zaufania to ono nie przychodzi od tak... Na nie trzeba zapracować.
poza_czasem
26 kwietnia 2006 o 11:16
Czujesz zawsze. Przecież nie jesteś kamieniem. A jako takie obserwowanie ludzi ,gestów ,ich ruchów i zachowań może być fascynujące.
Co po maturze? Czas pokaże...póki co nie warto się denerwować...szkoda nerwów. Co ma być to będzie.
safety.pin
26 kwietnia 2006 o 09:00
rozroznianie dobra od zla to nie taka oczywista kwestia jak by sie moglo wydawac najczesciej...
a matura to bzdura. gorzej z rekrutacja :(
carnation
26 kwietnia 2006 o 06:53
na pewno jest wiecej tych raczkujacych rzeczy, ale nie zaprzataj sobie nimi glowe. Teraz skup sie na maturze a wszystko bedzie dobrze
słodka_idiotka
25 kwietnia 2006 o 22:41
ja też w wielu materiach po prostu raczkuję i chyba więcej takich jest
calaja
25 kwietnia 2006 o 22:29
czasami potrzebujemy takiego SPA dla serca, odmrażacz Bratka lub wielkiego kopa w tyłek :)

Dodaj komentarz

Moje | Blogi