Bez tytułu
Jestem zmęczona. Ciąglym oczekiwaniem,że coś się zmieni i wytykaniem swoich wad. Rozczarowana. I to wszystko.Chociaż można powiedzieć:no gratuluje i ciesze sie ze wszystko sie udało. Eee tam. Mam nie wątpić. Ważne,że ja siebie lubię, a reszta. Dobra idę porozmawiać z moim snem. Nigdy nie wiadomo, co się przyśni tej nocy. W glowie dylemat, który wywolalam sama. Ale to nic. Oleje to wszytsko zimną wodą : =)
Sanni powiedzial: O jesteś, nareszcie.Od razu lepiej. I się do niego przytulilam. Bo ja bylam na ognisku. Ale to nic...Chce mnie porwać jakieś ufo??
Dodaj komentarz