• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Gdyby wiedział to, co wie...
    • Pośród ?
    • Słoneczna nadzieja
  • z naszego blogowiska
    • calaja
    • Carnation
    • Cici
    • Duszyczka
    • Innuś
    • Kobieta na krawędzi
    • Panna z rybnika
    • Pesta
    • Pika
    • Rebeliantka
    • Serduszko ma wielkie
    • Umcia-Kumcia
    • Zostań

Bez tytułu

W miescie na L. spotkalismy ka.Wloczylismy sie pociemku prawie, bo siweto jakies bylo. I kolacje na placu zabaw pelnym dzieci. W miescie na L. bylo mi bardzo smutno. Bo Babcia niby tak blisko, a jednak, przeciez skarzyla sie na swoja chorobe, a ja nie mialam cierpliwosci, zeby wysluchac, no i potem juz tylko czarne mysli,i ze ona przeciez sama w domu, ze jak cos sie stanie, to sobie nie daruje, i ta bezradnosc, jak wtedy, kiedy bylam jeszcze 8letnia dziewczynka. Niecierpliwilam sie powrotem. Na szczescie wszystko sie udalo i pociag do I. I potem my z M. jeszcze na dworcu w L. na drewnianych krzeslach cala noc, ale co to byla za noc! Wsparcie, cierpliwosc, delikatnosc, ramie...

W miescie na T. nikt mnie nie poznaje, wiec to nie jest juz moje miasto, lacza mnie z nim tylko dwie osoby, ale jakze bliskie...Te dwie osoby, jezioro, moze dwie ulubione uliczki. M. mowil, ze to miasto ma w sobie jakis ukryty charakter, ze moze wlasnie dlatego mnie tak ciagnie za Kra.

1 wrzesnia spedzony zupelnie inaczej.

M. pojechal w niedziele i ten poniedzialek i nastepny dzien byly takie jakby czegos naturalnego brakowalo. Potem sie przyzwyczailam, ja szybko sie przyzwyczajam.

Niedlugo bede wracac. Pewnie troche krocej.

02 września 2006   Komentarze (11)
*linka*
07 września 2006 o 11:46
Wsparcie... Czasem nie potrzeba niczego więcej. Właśnie po tym można poznać, że komuś naprawdę zależy.
Ja przyzwyczajam się szybko do ludzi (a to często boli)... I chyba do niczego innego, a już na pewno nie do zmian.
Pozdrawiam gorąco i dziękuję za pamięć :*.
intensiv_plum
04 września 2006 o 11:14
Kraków?...ehh..rozmarzyłam sie:)
carnation
03 września 2006 o 12:36
jak zwyle zagadkowo... :/
her-soul
03 września 2006 o 11:34
przypuszczam że nie wiem o co chodzi...
serducho
03 września 2006 o 03:18
i dobrze... ze sie szybko przyzwyczajasz...
InnaM
02 września 2006 o 23:00
Miasto na T.... Toruń?
szukajaca_prawy
02 września 2006 o 22:54
M. T. L. I. pogubic sie można w tym wszytskim
Among_the_dead
02 września 2006 o 21:21
czasem lepiej się nie przyzwyczajać..
*Delfi*
02 września 2006 o 14:06
takie noce i takie chwile nadają sens życiu...a babcie.. kochane babcie, aż żal mi swojej, bo już teraz płacze, że za miesiąc wyjeżdżam na studia..
mrrs
02 września 2006 o 13:25
zazdroszczę Ci tego \"ramienia\".
unsafe
02 września 2006 o 12:06
Kraków jest piękny..:)

Dodaj komentarz

Moje | Blogi