ooo!? a to co? zakopac, pogrzebac konflikt! po co sie klocic!?
ka
07 lutego 2007 o 17:33
i wiesz co? tak jest lepiej. bądź sobą , bądź Nasza i niech weźmie w cholerę jakieś ja idealne, co to w ogóle ma być? jest to co teraz i tylko to, ciesz się sobą
nie ma ideałów.... są tylko prości, zwykli, dobrzy ludzie
Justys
07 lutego 2007 o 10:12
trzeba zawsze szukac konpromisu :) Kumcia
K*
06 lutego 2007 o 22:22
Nie trzeba być idealnym, by być szczęśliwym albo dobrym) Wystarczy w swoim obecnym ja posuwać się do przodu... Gdy trzeba nawet żółwim krokiem...:-)
KiziaM
06 lutego 2007 o 21:55
ehhh ja mam taki konflikt co wieczor.. w tedy najwiecej o sobie mysle :/ az ryczec mi sie chce czasem!
marta (me-online.blog.onet.pl)
06 lutego 2007 o 21:26
to się chyba dość często zdarza, także nie przejmuj się ;) ludzie już tak mają ;P w końcu bez takich wewnętrznych konfliktów nasz rozwój emocjonalny byłby o wiele gorszy... tak mi się wydaje:P pozdr
czasem najtrudniej dogadac sie ze sama soba... (a tak na marginesie - strasznie ci dziekuje za zmiane szablonu, przy tamtym w miejsce polskich literek mialam rozmaite roznosci...)
Dodaj komentarz