:)
jestem tu.troche się w ostatnim czasie zabiegalam. w domu ciągle jakieś dziwne odglosy.czasami rafia się duet dziecięco-niemowlęcy. Jakoś tak wszędzie jestem i nigdzie mnie nie ma.
Wczoraj z detkiem wymienialiśmy struny gitary.niezla mordęga polączona z super zabawą do późna.Jak wrócilam do domu to już wszyscy spali. I dobrze im tak. Teraz liczę dni do wyjazdu. Zacznę odkurzać pośmierdzielowskie wybryki i znów lece. Znając życie troszkę się spóźnie :]
Dobra no to ja dźwigiam kiecę i leće. sorki za tak malo estetyczne notki, ale chyba się trochę już odzwyczailam od mądrego gadania :)
AHOJ!!! zamiarzzema zostać filologiem czeskim, ale to nie jest jeszcze pewne.
Dodaj komentarz