• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Gdyby wiedział to, co wie...
    • Pośród ?
    • Słoneczna nadzieja
  • z naszego blogowiska
    • calaja
    • Carnation
    • Cici
    • Duszyczka
    • Innuś
    • Kobieta na krawędzi
    • Panna z rybnika
    • Pesta
    • Pika
    • Rebeliantka
    • Serduszko ma wielkie
    • Umcia-Kumcia
    • Zostań

Bez tytułu

Ostatni tydzień: na nogch około 18 godzin. Trochę z ciekawości, z odpowiedzialności, trochę z pychy.
Za kilka godzin muszę wstać, żeby dokończyć pracę. Dziś już padam.

Robi się dobrze. Choć było tak, że zostałam sama totalnie i nie wiedziałam co robić. Więc na tej ławce przy fontannie zaczęłam się modlić. Potem coraz lepiej. I najwspanialsze popołudnie od jakiegoś czasu. Więc znowu się poddaję. JEMU.

31 marca 2007   Komentarze (1)
K*
01 kwietnia 2007 o 22:56
Czując się samym, łatwiej Go pragnąć, a bezradnym Jemu się poddać... Są sytuacje, w których tylko On nie zawodzi...

Dodaj komentarz

Moje | Blogi