Bez tytułu
Za kilka godzin muszę wstać, żeby dokończyć pracę. Dziś już padam.
Robi się dobrze. Choć było tak, że zostałam sama totalnie i nie wiedziałam co robić. Więc na tej ławce przy fontannie zaczęłam się modlić. Potem coraz lepiej. I najwspanialsze popołudnie od jakiegoś czasu. Więc znowu się poddaję. JEMU.
Dodaj komentarz