Bez tytułu
Oprócz tego, w niedzielę spotkałam się z tym, który kiedyś stanowczo napisał: Życie ma sens. I jak mi smutno albo beznadziejnie, to po prostu wracam do tego zdania i czerpię z niego siły.
Więc, spotkaliśmy się tam, gdzie zwykle. Herbata, tym razem, wcale się nie wylała. Zrobiłam zdjęcie na znak, że "tu byłam". Porozmawialiśmy sobie,w sumie krótko, ale całkiem treściwie, do rzeczy i w ogóle, ciężko to przecież określić.
Rzeczy do zrobienia jest naprawdę dużo. A ja taka mała i śpiąca.
Dodaj komentarz