• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Gdyby wiedział to, co wie...
    • Pośród ?
    • Słoneczna nadzieja
  • z naszego blogowiska
    • calaja
    • Carnation
    • Cici
    • Duszyczka
    • Innuś
    • Kobieta na krawędzi
    • Panna z rybnika
    • Pesta
    • Pika
    • Rebeliantka
    • Serduszko ma wielkie
    • Umcia-Kumcia
    • Zostań

Bez tytułu

Gdzieś w gąszczy internetowej przeczytane miłe wyobrażenia z okresu dzieciństwa. I ja się przenoszę do tego wieczoru, kiedy patrząc na księżyć, zajęłam się jego opisywaniem. Dom był pusty. Pamiętam nadal to ciepło pustego domu. Lubię ten stan. Dom jest mną, a ja nim. To jak ubrać bluzkę z delikatnego, pachnącdgo, dopasowanego materiału. Mało jest rzeczy piękniejszych w dotyku (skóra mojego mężczyzny)...Czułam się wtedy taka dorosła. Poważna. Generalnie z reguły byłam poważna i "kumata" jeśli mi zależało.

Kiedy przestałam już być dorosłą? Gdy stając na palcach w windzie mogłam dosięgnąć owej magicznej "5". Generalnie, od zawsze mieszkam gdzieś w tych obszarach. A zresztą, zawsze mi mówili, że kiedyś będę chciała być dzieckiem.

Najmniej w moim życiu dorosłą czuję się teraz. Niby kończę pierwszy rok studiów, w jakiś sposób dbam o siebie, ale nie mam pomysłu na życie. Niedostanie się na psychologię w jakiś sposób mnie przetrąciło. Nie dlatego, że to niby moim powołaniem było, ale że planem.
Z drugiej strony, bycie mniej dorosłą, wiąże się z większą lekkością życia. Ale ja i tak mam pewne problemy z rozmawianiem z ludźmi.

Ostatni tydzień w Kra. trudno przeżyć na poważnie. Był pochód juwenaliowy-oglądałam z daleka, ciągle jakieś koncerty, wokół trzeźwiejący ciągle ludzie...Nie chciałabym mieszkać poza obszarem akademika. Przyjemnie się wpada do sarych współlokatorów, wsiaduje się na łóżko bez zaproszenia, opiera głowę o ścianę, słucha się, siedzi. Nie drażni bałagan w łazience, niewyniesione śmieci, które chyba ktoś już wynosi. Wróciłabym nawet do nich. Zawsze byli po mojej stronie.

Wracam do lektur, pamięciówek, wierszy do recytacji, opracowań.
Wiosna nadal pięknie pachnie.

Tylko by gdzieś wyjechać. Nad morze? W góry(?!), na juwenalia na Śląsk(o tak :-) jadę). Tylko by nie siedzieć w tej szufladzie.

Co mnie ostatnio najbardziej cieszy? W nowej fryzurze ludzie mnie czasem nie poznają. Taki trick mały. Jak kameleon, który zawsze był mi bliski.

12 maja 2007   Komentarze (8)
kiciek
14 maja 2007 o 14:33
o tak slask.. mieszkalam tam przez 18 lat.. zawsze jakas odmiana...zycie szybko nam leci ucieka ze nawet niewiadomo kiedy sie skonczy...?? trzeba korzystac... ile sil i niczergo nie zalowac.. co do fryzurki ja tez ostsnio zmienialm.. i to zawsze jakies poprawienie humoru.. pozdrowienia...
ka
13 maja 2007 o 22:14
o dobrym i o bólu bo..bo życie się przeplata, to niewiarygodny splot wszystkiego..
ap
13 maja 2007 o 11:50
a ja nie umiem nie wejść... słaba jestem, kiedy mi zależy na czymś... lub na kimś
ci
13 maja 2007 o 11:40
jednak zycie w akademiky ma smak;)
ka
13 maja 2007 o 09:46
widzisz moje, kiedy poszłam do liceum planowałam psychologię we wrocławiu, teraz planuję dziennikarstwo w poznaniu-to nie moje kaprysy, a świadomość, że nie podołam (i nikt nie wie do końca, czy nie podołałabym w rzeczywistości..ale strach przed porażką nagina plany)życzę Ci, by ten pomysł na życie pojawił się nie tyle, co w głowie a w Twoim sercu..
K*
13 maja 2007 o 00:22
Jeśli tak, to dlaczego nie spróbujesz jeszcze raz? Żeby wskoczyć na dawne miejsce... Chyba niedobrze jest rezygnować z planów.To nieprawda, że nie wchodzi się po raz drugi do tej samej rzeki.. .Wchodzi się zawsze, jesli chcę się móc z nadzieją patrzeć w przyszłość...)
poza_czasem
12 maja 2007 o 22:47
Plany na przyszłość pojawią się pewnie same
rybniczanka
12 maja 2007 o 22:38
Mnie ostatnio znajomi mijają i dopiero po chwili orientują sie ze ta co ich mijała to ja:) ostatnio mnie nawet brat przegapił, po chwili stwierdził \"siostra nie poznałem Cie, taka z Ciebie laska\" heheh:) a to mile jest, ze Nas nie poznają , prawda? :)

Dodaj komentarz

Moje | Blogi