• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Gdyby wiedział to, co wie...
    • Pośród ?
    • Słoneczna nadzieja
  • z naszego blogowiska
    • calaja
    • Carnation
    • Cici
    • Duszyczka
    • Innuś
    • Kobieta na krawędzi
    • Panna z rybnika
    • Pesta
    • Pika
    • Rebeliantka
    • Serduszko ma wielkie
    • Umcia-Kumcia
    • Zostań

Bez tytułu

Oddałam wszystkim co ich.

Targi staroci w Krakowie, podobno dosyć kultowe miejsce, ja dwa razy w tym roku. Rozczarowałam się. Zbyt wysoko się mają, choć może gdyby się przeszło popołudniu, to kto wie. Tu i ówdzie się słyszało, że będę w Byt. a więc prawdą jest, że nasze-moje targi są coraz lepsze. Ciekawe jak to jest objeżdżać Polskę z klamotami.

Potem u ka. na mszy. Czuje się już wakacje, wziąwszy choćby pod uwagę liczbę ka. uczestniczących w niej oraz ilość wolnego miejsca na kościółku. Bo kościółek jest bardzo fajny, ma przyciemnione obrazy, białe ściany, żadnego przepychu.

Potem Galeria. Wszędzie jakieś promocje, więc się skusiłam...na oglądanie. Tak naprawdę mocno się zdziwiłam ubóstwem saturna-z odtwarzaczy cd/mp3 tylko jeden, reszta malutkie przenośne urządzenia. A co jeśli ktoś odłacza sie od komputera?

W Albercie zaskoczenie-klimat jak w muzeum. Brak ludzi, spokojna refleksyjna muzyka. Dodatkowo odkryłam przepyszny smak-jogurt pitny pomarańcza i melisa. Coś niesamowitego.

Kra. o poranku jest bardzo piękny. Bo wyludniony.

kończy mi się rok pobytu w kra. a ja ani razu nie wybrałam się na zwiedzanie. Kto by pomyślał. Ja.

24 czerwca 2007   Komentarze (9)
K*
25 czerwca 2007 o 22:57
Jogurt melisa- pomarańcza. Brzmi wspaniale:-)Skosztuj herbatę melisa- pomarańcza, melisa- gruszka. Trudno znaleźć drugie takie dobre:)
moje
25 czerwca 2007 o 20:15
Cici: Bo widzisz- u ka. jesyt jak w domu po tym jak ktoś powiedział, że to bardzo drogie dla niego miejsce. A o domi. pozostało jedno wrażenie-wielkie, po tym, jak te właśnie Słowa padły w tym właśnie momencie.
baranek
25 czerwca 2007 o 17:06
Rozumiem doskonale kwestię zwiedzania. Miast, w których mieszkałem zwiedzałem jedynie z kimś, kto mnie odwiedzał. Mieszkać w danym mieście i je zwiedzać to dwie zupełnie różne sprawy. Tym razem chyba udało mi się więcej z notki zrozumieć. Ba, nawet chyba pojąłem komu oddawałaś ;-)
carnation
25 czerwca 2007 o 11:26
jeszcze znajdziesz czas na zwiedzanie, ile to jeszcze lat posiedzisz w Krakowie :)
cici
25 czerwca 2007 o 09:25
heh, ja juz cztery lata tu mieszkam i wczoraj pierwszy raz byłam na Skałce... bardzo ładne miejsce... co do kosciołów polcem dominikanow - na placu wszystkich swietych... nie wiem czy Ci sie spodoba... ale jak na mnie robi wrazenie swoja surowoscia:)
ka
25 czerwca 2007 o 09:13
pomarańcza i melisa? znam ten smak;) w Krakowie byłam raz w życiu i zwiedziłam;) niecały i mam zamiar wrócić po resztę;) / W zostawiłam , bo Go nie kocham..
indywidualistka
25 czerwca 2007 o 00:22
ale nieskładnie napisałam... wybacz -_-\'
indywidualistka
25 czerwca 2007 o 00:19
Ja nie lubię połączeń owoc plus ziele (mienta, melista itp) Dlatego też wiem o jaki jogurt Ci chodzi... Bądź co bądź dobrze jest wiedzieć co Panna \"Moje\" Lubi... :) Bo to nawet jest fascynujące. Nie znasz kogoś, jednak w pewnym sensie czujesz się zżyta....i już masz jako tako pojęcie o jego gustach... -kulinarnych. O! ;)
InnaM
24 czerwca 2007 o 23:20
Ty. :)

Dodaj komentarz

Moje | Blogi