Ciężko mi się zebrać z pisaniem tutaj. Komputer osttanio służy wyłącznie do celów edukacyjnych. Doszłam już do tego, że wstaje minimalnie przed wyjściem z aka.
Lubię soboty. Wtedy ,można trochę się powylegiwać.
Zyję wyjazdem na święta. Tyle czasu w jednym miejscu. I ta sama ja. Dyscypliny się uczę.
W czwartek było przedstawienie. Wykładowcy poznawani od innej strony. Bardziej utwierdzanie się w dotychczasoewych charakterystykach. Z listy zadań skreślane nowe rzeczy.
Żyje się.
Justys
15 grudnia 2007 o 20:54
dla mnie to szok,ze bede w domu prawie 2 tygodnie..juz zapomnialam jak to jest!
sobota to dobry dzień... ja studiowałam, to w kazdą jeszcze siedziałam na uczelni, ale teraz loz i spokój, coś fantastycznego, właśnie teżdzią na blogu napisałam o sobocie :)
wiem cos o tym, o komputerze i celach edukacyjnych. Tak juz bywa w te pore roku kiedy zbliza sie sesja. Ale zanim to swieta! - bedzie mozna troche dpoczac. Tez nie moge sie juz doczekac.
Dodaj komentarz