• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Gdyby wiedział to, co wie...
    • Pośród ?
    • Słoneczna nadzieja
  • z naszego blogowiska
    • calaja
    • Carnation
    • Cici
    • Duszyczka
    • Innuś
    • Kobieta na krawędzi
    • Panna z rybnika
    • Pesta
    • Pika
    • Rebeliantka
    • Serduszko ma wielkie
    • Umcia-Kumcia
    • Zostań

Bez tytułu

Wybieram zawsze książki po okładce. Doszłam do spostrzeżenia,że w taki sposób znajduję odpowiedzi na pytania, które noszę w sobie. Teraz czytam "Weronika postanawia umrzeć"...

Właściwie to nie potrafię nazwać, tego, co mnie przyciąga w tych okładkach. Nie wszytskie są czarne. Czasem też jest ciekawy tytuł. Lubię słowa. To,że można nimi rozśmieszyć, zranić, wyrazić uczucia i przeprosić. Słowa...

Wieczorny spacer. Powrót do domu w miłej atmosferze z ciekawymi ludźmi. Przeczytałam niedawno,że ludzi można porównać do książek, z tym jednym zastrzeżeniem,że książkę można zamknąć, zapomnieć i powrócić do niej później. Do ludzi ponoć nie.

Jak byłam małą dziewczynką to było mi bardzo przykro,że ludzie nie umieją wykorzystywać całej sprawności mózgu, a zaledwie kilka procent. Dziś ucieszyłam się z tego powodu. Uświadomiłam sobie co byłoby gdyby 3 letnie dziecko na dzień dobry wygłaszało matematyczne stwierdzenia, gdybyśmy wiedzieli tak dokładnie, co sie z nami dzieje. Co byłoby, gdybyśmy potrafili wdzierać się do czyichś mózgów.

Dobrze,że nie umiemy. Może boimy się ogromu wiedzy wszechświata, ale z drugiej strony...lepiej jest nie wiedzieć.

22.10 Dopisuję:

Myślałam.Człowiek jednak jest podobny do książki.Widzimy go. Coś sprawia,że albo chce się z nim rozmawiać, albo nie.Może to być kolor oczu, barwa głosu, to, co o nim mówią inni. Wybieramy go spośród masy innych.

Skończyłam "Weronikę..." Do tych samych wniosków doszłam wcześniej.Jeśli się myśli,że śmierć jest bl;isko, to bardziej wykorzystuje się życie. Człowiek, który ma na wszystko czas nic nie osiąga. Może dlatego w czasie wojny było tylu bohaterów.U nich liczyła się chwila. Wiem, nie wszyscy...Ale naprawdę bardzo dużo starszych ludzi zasługuje na szacunek. Jestem im to winna. Przypominają mi bliską osobę. Tak łatwo wszytsko powiedzieć o kimś. Trudniej to wyznać przed...

 

21 października 2004   Komentarze (14)
lifesucks
22 października 2004 o 17:41
ja czytam ksiazki.. nie wazne jakas mają okladke jaki tytul jezeli pierwsze 5 kartek sprawi ze sie wciagne w nia czytam dalej.. wiem wtedy ze ksiazka jest warta przeczytania.. innej ksiazki nie przeczyttalam bym nie dotrwala do konca.. a po co czytac na sile?? ehh..
aquila
22 października 2004 o 17:35
kiedys pamietam zaczelam czytac weronike, ale nie wiem dlaczego jej nie skonczylam. chyba nie przypadla mji ta ksiazka za bardzo do gustu. Z ksiazek Peulo C. jednak na miano naj naj (moim zdaniem) nalezy Nad brzegiem rzeki usiadlam i plakalam.....
Johnatan
22 października 2004 o 16:32
\"Nie oceniaj ksiazki po okladce..\" Slowa te tak ciezko odniesc do ksiazki, tymbardziej do czlowieka. To jest ponad nami.. \"opakowanie\" czlowieka, jest jedynym kryterium oceny (jesli nie znamy jego wnetrza), jaka bezwiednie blaka sie po naszych glowach. Pozdrawiam serdecznie :o)
ShadowLady
22 października 2004 o 10:34
Mam pytanko, słyszałam że uczestniczycie w jakichś fajnych warsztatch artystycznych:) I właśnie- można się przyłączyć czy raczej nie ma na co liczyć?? Tak mi jakoś smutno bo nie ma jak pogadac a mam tyle Ci do powiedzenia, eh a tak wogóle to czy ty kiedykolwiek byłas u mnie na blogu?? Rany nie mam nawet pojęcia jak się miewasz, tak żadko Cię spotykam... :(
Kumcia
22 października 2004 o 10:29
czasami naprawde nie wiedziec..:) ale ludzie dorza do wiedzy ..to tez dobrze :)
carnation
21 października 2004 o 22:27
dla mnie tez okladka nie ma zbyt wielkiego znaczenia. Przewaznie czytam to niby streszczenie ksiazki w tyle i stwierdzam czy chce ja przeczytac czy nie. Najgorsze jest to, ze malo jest takich ksiazek ktore potrafia mnie wciagnac :(
_^^sLoNeCzKo^^_
21 października 2004 o 21:58
mi sie bardzo podobał pamietnik narkomanki :)
moje_tzw_zycie
21 października 2004 o 21:51
ja przewaznie czytam ksiazki ktore poleca mi M. Zawsze zdaje sie na jego opinie i nigdy nie zaluje:)mamy podobne gusta:)mysle,ze jak ze wszystkim musimy sie tez nauczyc obchodzic sie z naszym mozgiem:)pozdrawiam baaardzo goraco i serdecznie:)
Dafne
21 października 2004 o 21:32
moze lepiej ze nie wiemy niektorych rzeczy... czasami lepiej nie wiedziec... lepiej zyc wierzac ze jest inaczej.... przeciez nie zawsze taka wiedza jest mila....
Iluzja....
21 października 2004 o 21:27
tak ja tez mysle ze lepiej nie wiedziec..to chyba czasem za bardzo boli!
InnaM
21 października 2004 o 21:07
Ja wykorzystuję jeszcze mniej mózgu niż inni ludzie i jakoś żyję:D Nie wiem, co by było, gdybym cały mózg wykorzystywała... albo bym była wyjątkowo mądra, albo wyjątkowo debilna. Nigdy nie wiadomo. Co do książek - tytuł, wstęp, opis książki - zwykle to mnie przekonuje:)
8)
21 października 2004 o 20:51
Weronika postanawia umrzeć...jedna z moim ulubionych książek...chociaż wszystkie kdiążki P. Coelho zasługują na to miano ;]
Książę
21 października 2004 o 20:47
Ja na okładkę nie zwracam takiej uwagi... tytuł i zawartość mają dla mnie większe znaczenie... Też zacząłem czytać \"Weronika...\" za sprawą pewnej osóbki, która mi wysłała kilka stron zeskanowanych :) Zapowiada się ciekawie ;) Pozdrawiam.
malusia-zabcia
21 października 2004 o 20:40
Tez oceniam ksiazki po okładkach;) Dziwne;))

Dodaj komentarz

Moje | Blogi