Bez tytułu
Do tej pory wydawało mi się,że mam prawo zapisywać to, o czym myślę. Nie jestem już tego pewna...
Stało się coś... o skutkach raczej negatywnych. Zawiodłam siebie i to najbardziej mnie boli. Tak egoistycznie. Bo jakże inaczej. Przecież do cholery jestem człowiekiem! I mam prawi rozpierniczać swoje życie tylko dlatego,że mi się to udaje. Mam prawo. W końcu to moje. Wszystko moje.
Cicho...Trzeba tylko pogłaskać to, co powinno być w środku mnie. Powiedzieć, to wypłowiałe będzie dobrze. Jutro znowu założysz twarz. I będzie normlanie. Jak zwykle. Będzie?
Udaje. Najgorsze w tym jest to,że nie przed innymi, a przed sobą.
Dodaj komentarz