Bez tytułu
A jutro koniec semestru. Oceny na miarę zasług. To co chciałam, to mam. Np. 5 z historii.
A i moje życie wreszcie przychamowało. Bo od października biegło tak, jakby ktoś na nie czekał. Ten bieg zaczynał mnie wykańczać. Fakt, jeszcze nie powróciłam do normy, ale mam nadzieje, że niewiele mi zostało.
A spać to ja chcę jeszcze od wczoraj.
Dodaj komentarz