• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Gdyby wiedział to, co wie...
    • Pośród ?
    • Słoneczna nadzieja
  • z naszego blogowiska
    • calaja
    • Carnation
    • Cici
    • Duszyczka
    • Innuś
    • Kobieta na krawędzi
    • Panna z rybnika
    • Pesta
    • Pika
    • Rebeliantka
    • Serduszko ma wielkie
    • Umcia-Kumcia
    • Zostań

Bez tytułu

A ja naprawdę kocham panią A. Bo kto inny jak nie ona wyciągnął mnie dzisiaj na siatkówkę w piasku, który mógł być rozżażony, ale nie był. Jakże można moich znajomych nie lubić(o wiem, niektórych się jednak da, ale to całkiem inna sprawa). No i jeszcze był  pan, który mnie nazywa ulubionym bramkarzem. Czasem ludzie mają poczucie humoru. Choć zła nie jestem, nie powiem. Opaliłam się ślicznie. Wygraliśmy.

Potem przyszłam do Taty. Dawno nie odwiedzałam tego konkretnego Jego domu. Za wiele się w nim nie zmieniło. Lubię tą ciszę, która tam czasami panuje. Niezakłócana niczym głosem, żadnymi organami. Jeszcze bez ludzi.

Spotkałam jednego znajomego. Chwilkę pogadaliśmy, potem znów pani A. zmierzała w moim kierunku wyciągając mnie na spacer. Jak to fajnie, kiedy przyjaciółki wracają z wakacji...Ja do P. formą smsową, oczywiście: sorki za tamto, może jutro wakacyjny spacerek wieczorową porą. Odpisał: ale wiesz, że lubię piesze wędrówki. O której mam przyjść pod Twój balkon?Rozwalił mnie tym.

Ja zreguły od ludzi, właściwie od przyjaciół nic nie chcę, oprócz chwili raz na jakiś czas. Nie potrzebuję żadnych wyrzeczeń, strasznie długich rozmów, albo relacji, które nie chcieliby mi powiedzieć. Czasami chcę tylko podparcia. Albo żeby w chwili słabości powiedzieć komuś przyjacielu...Jaka ja jeszcze jestem głupiutka...

29 lipca 2005   Komentarze (10)
*linka*
01 sierpnia 2005 o 10:33
Nie, Ty nie jesteś głupiutka... Po prostu na razie nie potrzeba Ci wiele :). A czasami kiedy każdemu trzeba poświęcić dużo czasu, ktoś poczuje się zaniedbany i zapomniany... Może więc to nawet dobrze, że tak to z Tobą jest...?
wercia88
31 lipca 2005 o 14:37
tacy przyjaciele sa najlepsi, ja tez lubie nature kiedy mam spokoj cisze i nikt kolo mnie sie zbędny nie plącze hehe mozna sie wtedy zrelaksowac, no i gratuluje opalenizny w ruchu najlepiej sie opala ;-) pozdro!
anioleq
31 lipca 2005 o 00:33
takich przyjaciół ja też uwielbiam, a oplaenizna brązowa czy jeszcze czerwoniutka :> ;)
InnaM
30 lipca 2005 o 13:47
:)
unloved.one
30 lipca 2005 o 10:12
Ja chyba tak samo ich traktuję.
*Delfi*
30 lipca 2005 o 08:14
spacerki wieczorową porą bywają romantyczne,ale to też najlepsza pora na spacer z przyjacielem;) zagrałabym sobie w siatkówkę,ale nie dzisiaj,nie w ten upał,wybrałam basen:)
Dziadek
29 lipca 2005 o 23:55
E tam głupiutka... Dla mnie piszesz całkiem mądrze i mój skromny rozumek nie zawsze pojmuje te literki układające się w zdania :D
slonecznik
29 lipca 2005 o 23:06
nie ma to jak kochana osóbka, która wyciąga z domu i ubarwia dzień. oj ja lubię strasznie długie rozmowy. i obecność. pomilczeć też lubię... Ty głupiutka? nie żartuj :)
Dotyk_Anioła
29 lipca 2005 o 22:35
Opalenizna i wygrana :) Można cudownie spędzić dzień... Pod balkon? I zawoła serenadą, niczym Romeo? :) A przyjaciel po to własnie jest... By był... Nie potrzeba długich rozmów, ale krótkiej chwili zapewnienia, że będzie zawsze...
Lets
29 lipca 2005 o 22:31
ja wiem czy taka glupiutka? ;) no \"balkon\" niezly :D Tez lubie jak znajomi wracają z wakacji :))) u mnie niestety niedlugo wszyscy sobie gdzies pojadą [niektorzy (co gorsze - najblizsi) aż na dwa miesiące!)]

Dodaj komentarz

Moje | Blogi