• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Gdyby wiedział to, co wie...
    • Pośród ?
    • Słoneczna nadzieja
  • z naszego blogowiska
    • calaja
    • Carnation
    • Cici
    • Duszyczka
    • Innuś
    • Kobieta na krawędzi
    • Panna z rybnika
    • Pesta
    • Pika
    • Rebeliantka
    • Serduszko ma wielkie
    • Umcia-Kumcia
    • Zostań

Bo jeżeli...

The Muse "Sing for absolution". Wystarczy mi sam głos.  Fragment rozmowy:

-Już dobrze, prawda?

-Nie, nadal mnie to trzyma.

-Wiesz, podziwiam Cię. Nic po tobie nie widać. Wyglądasz na całkiem szczęśliwą. (Nie powiedziałam: popatrz mi w oczy).

Staram się. W szkole, na szczęście, niezłe wirowisko, więc nie mam czasu, żeby myśleć. Zresztą...Pomimo, że myślą o mnie, że jestem otwarta, to tak nie jest. Cedzę im...Mówię, to, co jest mało ważne, to, co mnie gryzie zostawiając w sobie. Już bardzo długi czas. Głupio mi, że piszę, że się sypię, ale przecież po to jest to miejsce, żeby jakąś chwilę być szczerym. Nie mam siły. Ten miesiąc jest zbyt fatalny.

I tak jak prawie codziennie. Przychodzę tam, niemo wpatrzona w jeden punkt, do uszu docierają śpiewy i odpowiedzi ludzi, stoję. Tak naprawdę nie chcę ich ani widzieć, ani słyszeć, więc po co tam jestem? Nie wiem. Na zadużą ilość pytań mam taką samą odpowiedź- Nie wiem i nie chcę wiedzieć.

Szkoda, że nic nie jest takie jak dawniej. Brakuje zapachu, kolorów i tej łagodności dzięcięcego oczka. Zostało we mnie za to za dużo naiwności. Niech żyje i ta pani, ale dlaczego wybrała akurat mnie? Myślałam. Ja on, ten taki most, pochmurny dzień, sobota, tak bardzo dawno temu, że można by już nie pamiętać. Ten smak. Czemu on jest tak bardzo daleko? A nawet jeżeli...ciągle wracam do tej rozmowy po latach. Tak, jakby tej pieprzonej przerwy nie było...jakby to był zły sen i znowu jest ktoś, kto czeka, dba i wcale nie dlatego, że jest członkiem rodziny. Przypominam sobie tych wszystkich zastępczych, mających w sobie coś z niego. I co? Warto było? pytam się siebie. Tak. Jestem twardsza i bardziej zamknięta. Chyba o to chodziło. To dlaczego te dwie sprawy teraz tak nałożyły się? Czemu to tak boli? Choć było przyjemnością...Źle mi. Jeszcze popływam w tym smutku. Napoję nim wszystkie zmysły. Jeszcze nie wiem co będzie potem. Tak bardzo...zgrzyt żelaza po szkle, ściśnięte pięści, krople łez na wargach, chwila, silne dziewczynki nie płaczą, jakie łzy? To przecież deszcz. Majowy deszcz.

Bo jeżeli zawierzam Mu każdy dzień  to może nie powinnam się dziwić, że mam najpierw do Niego pretensje?

Boję się Małgorzata Hillar

Płynę w białej łódce
twoich ramion
przez głęboką ciemność

Rozczesujesz mi włosy
palcami

Przez okno wchodzą
granatowe fale nocy

Płynę w twoich ramionach
samotna

Wiem
powinnam wreszcie odejść

Lecz wciąż się boję
że utonę sama
w granatowych falach nocy
albo w białych falach dnia
19 maja 2005   Komentarze (18)
*Delfi*
20 maja 2005 o 07:13
nie musisz tonąć,te białe fale mogą Cię wynieść na brzeg..
carnation
19 maja 2005 o 23:18
blog jest wlasnie tym miejscem gdzie mozesz wyrzucic z siebie to co tam zalega gdzies w srodku ciebie
unloved.one
19 maja 2005 o 22:51
A odpowiedzi brak..

Dodaj komentarz

Pierwsza « 1 2 » Ostatnia
Moje | Blogi