• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Gdyby wiedział to, co wie...
    • Pośród ?
    • Słoneczna nadzieja
  • z naszego blogowiska
    • calaja
    • Carnation
    • Cici
    • Duszyczka
    • Innuś
    • Kobieta na krawędzi
    • Panna z rybnika
    • Pesta
    • Pika
    • Rebeliantka
    • Serduszko ma wielkie
    • Umcia-Kumcia
    • Zostań

Ciągłe zmiany. Mam Holendra. Lata siłą...

Zawsze w ruchu i ciągłe zmiany.
Właśnie nabyłam trzeci w tym roku rower. Poprzedniego pozbywam się jutro-finalizacja transakcji. Chwilowo mam dwie gitary-na żadnej nie umiem grać. Wakacje są długie. Część rzeczy oddana do depozytu. Mam jeszcze lodówkę. Klarują się plany na wakacje.
Gitara była D. Wiem, że bardzo ją lubił. Wyjeżdża do Stanów na rok. Oddał mi część swoich książek. Jak nie wróci-moje. Chcę, żeby wrócił. D. jest moim byłym współlokatorem. Bardzo porządny chłopak. Mężczyzna. Bo starszy. "A teraz idziemy wódkę pić". Zalega zbyt długo w szafie, to wyrzucać nie będę. W Plusie była promocja soków. Tym razem dobre . Jeszcze przydałoby się pierwszy raz dziś coś zjeść. Zabawne, organizm się przyzwyczaja.

Dwa tygodnie temu na uczelni zostawiłam kurtkę dżinsową-dziś sobie przypomniałam, padał deszcz, koszulka na ramiączkach. Poznałam wykładowcę o bardzo ciepłym głosie.

Rower kupowałam aż w Hucie. Siłacz jestem, ale nie taki, autobus zaczął mi uciekać, więc goniłam go trzy przystanki, na nowym rowerze jeszcze bez jego wyczucia. Udało się. A właśnie, jeszcze wyjechałam na drogę tuż-tuż przed traktorem. Mrówki po ciele mi przeszły na widok jego "łyżeczki" widzianej kiedy pozwalałam się wyprzedzić.

14 czerwca 2007   Komentarze (11)
moje
16 czerwca 2007 o 21:55
among-jedna mam na zbyciu, ale potrzebuje fachowego looka, dam na gumtree ogloszenie, ze oddam za darmo. O!
among
16 czerwca 2007 o 21:30
po czytaniu az sie chcialo cie przytulic. taka mala istota w wielkim swiecie.. a co do gitar..podziel sie!!!
szukajaca
16 czerwca 2007 o 21:28
Echhh te stany... Coś o nich wiem. Zmiany są niezbedne.
mili
16 czerwca 2007 o 19:21
nie chodzi o to aby byl mlody to poprostu z ciekawosci ile taki moze miec lat, mnie to wcale nie przeszkadza jak jest starszy:P
rybniczanka
16 czerwca 2007 o 18:35
A u Ciebie to wieczny ruch, ciagle się cos dzieje :) i dobrze - monotonia nie jest dobra:)
moje
16 czerwca 2007 o 18:23
Mili, a czy wykładowca musi być młodym? Na moim wydziale średnia wieku jest wysoka :D
mili
16 czerwca 2007 o 17:31
Ehhhh...wiem co czujesz, wiem co znaczy pospiech, doswiadczam tego codziennie na uczelni i zaczynam miec juz tego powoli dosc...a tak na marginesie to ile lat ma ten wykladowca o bardo cieplym glosie??Przystojny chociaz??:D
K*
15 czerwca 2007 o 20:31
I dobrze, bo tylko w ciągłym ruchu i wśród ciągłych zmian naprawdę czuje się, że się żyje... Czy w ciągłym pośpiechu? Być może, ale spotkać Cię na drodze chyba bym nie chciała..:-)
clou
15 czerwca 2007 o 19:58
vodka w szafie!? a nie powinna byc w lodowce? jak to milo przypomniec ze gdzies tam jest moja kurtka;) uwazaj z tym trzecim rowerem - niech Ci wystarczy na dlugo! jezdzij ostroznie
carnation
15 czerwca 2007 o 14:33
pirat drogowy :) Moze lepiej przerzuc sie na komunikacje miejska, a rowerek tak tylko rekreacyjnie? :)
ap
15 czerwca 2007 o 12:49
stany, stany, stany :( ;/

Dodaj komentarz

Moje | Blogi