• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Gdyby wiedział to, co wie...
    • Pośród ?
    • Słoneczna nadzieja
  • z naszego blogowiska
    • calaja
    • Carnation
    • Cici
    • Duszyczka
    • Innuś
    • Kobieta na krawędzi
    • Panna z rybnika
    • Pesta
    • Pika
    • Rebeliantka
    • Serduszko ma wielkie
    • Umcia-Kumcia
    • Zostań

Co znaczy?

Powinnam uczyć się albo spać. Dzień znów mi uciekł. Jem kolację. W moim oknie wciąż kwitnie nadzieja. Pełne światła są moje dłonie. Tyle w głośnikach. Kawa zbożowa. Na tapczanie siedzi Pan Cogito zadumany nad przyszłością świata i małym kamykiem, który wpadł do buta i o ranie nie pozwalającej myśleć o ideach Platona. Ja nie myślę aż tak wzniośle. Zastanawiam się czy może przypadkiem za bardzo nie narzekam. Że to nie tak albo tamto. I wygląda jakby mi ciągle było mało. Choć codziennie jest przynajmniej jedna chwila kiedy jestem szczęśliwa. I się uśmiecham. Może nie umiem o tym mówić i pisać? Nie umiem zapanować nad wielką radością i takiej samej wielkości smutkiem. Obydwa te zjawiska wypływają ze mnie oczami, twarzą, słowami.

Zastanawiam się nad możliwością utraty tego, co w chwili obecnej mam. Nie chcę. Nie wyglądam najgorzej. Nie mam najgorzej. Trochę czegośtam umiem. A jeśli nie chcę tego stracić, to znaczy, że jest cenne, więc nie mam prawa narzekać. A to ludzkie dosyć, prawda? Taki zwyczaj przejmowany od starszych pokoleń. Pan Cogito macha głową. On by tak nie chciał. Ja chyba też nie.

I własnie wyszedł mi jakiś pozytywistyczny tekścik. Nie ważne dziś, co będzie jutro.Och, nieważne.

Nie chcę narzekać na pogodę, ale chcę troszeczkę umiarkowanego słońca. Właśnie, jaka jest różnica między narzekaniem, a mówieniem tego, co się chce? Przecież jedno i drugie jest stwierdzeniem, że to, co jest, nie pasuje i chce się czegoś innego.

12 czerwca 2005   Komentarze (11)
Dotyk_Anioła
20 czerwca 2005 o 21:24
Nie ważne dziś, co będzie jutro... Tak... Bo dziś, to dzić... Chwytaj dzień... Nie żałuj...
*linka*
14 czerwca 2005 o 19:28
Hmm... No nie wiem, czy narzekanie i mówienie o swoich potrzebach i pragnieniach to to samo. Raczej wątpię. Bo przecież chęć posiadania czegoś więcej nie oznacza wcale niedoceniania tego, co się ma czy uważania, że jest to złe, nie takie jak być powinno, niewystarczające itd. Można być zadowolonym z tego, co się posiada, ale to i tak nie oznacza, że nie pragnie się czegoś więcej :). Człowiekowi po prostu zawsze jest mało i nie potrafi poprzestać na tym, co już otrzymał od losu lub osiągnął. A narzekanie to stwierdzanie, że coś, co jest, jest nie w porządku... Aach nie udało mi się tego wyrazić tak, jak chciałam, ale trudno :P. Pozdrawiam :).
Nadzieja.
13 czerwca 2005 o 16:19
fajne podejscie :)
carnation
13 czerwca 2005 o 15:32
no to z ta pogoda dzisiaj to chyba sie udalo? :)
death_world_
13 czerwca 2005 o 15:18
narzekanie narzekaniem yle robić to z umiarem:]..eh najbardziej boje się utrwty przyjaciół jesli takowych mam:/
slonecznik
13 czerwca 2005 o 13:58
InnaM trafnie to ujęła i chyba nie da się trafniej. Niby wszystko jest w porządku, niby są ludzie, którzy mają gorzej i sobie radzą ale pustka jest chwilami nie do wytrzymania. bezwład. pozwalamy dniom uciekać. nieważne, gdyby to było proste myśleć w ten sposób, cenić chwilę i nabrać energii. gdyby dało się panować na uczuciami - chciałabym. może wtedy nadawałabym się do życia
*Delfi*
13 czerwca 2005 o 10:08
opisałaś moje myśli. co do zdania...
Dziadek
13 czerwca 2005 o 09:36
Dobra rada -> Koniec roku już blisko ,lepiej się pouczyć a szkołę olać po wystawieniu ocen! Jeszcze tylko kilka dni!
M_agdusi_a
13 czerwca 2005 o 06:56
Jak jest różnica, mi się wydaje, że duża...ale jak to ująć w słowa, to nie wiem...Pozdrawiam...:)
InnaM
13 czerwca 2005 o 00:48
Smutek i radość jednego dnia się wzajemnie niwelują, pozostawiając dziwną pustkę. Przynajmniej w moim przypadku.
Charisma
12 czerwca 2005 o 23:46
hmm też staram sie wyzbyć narzekania..w koncu co wazniejsze środki do życia posiadam..mogło być gorzej..a szklanka jest do połowy pełna :)

Dodaj komentarz

Moje | Blogi