• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Gdyby wiedział to, co wie...
    • Pośród ?
    • Słoneczna nadzieja
  • z naszego blogowiska
    • calaja
    • Carnation
    • Cici
    • Duszyczka
    • Innuś
    • Kobieta na krawędzi
    • Panna z rybnika
    • Pesta
    • Pika
    • Rebeliantka
    • Serduszko ma wielkie
    • Umcia-Kumcia
    • Zostań

coś bezsensu typu moja notka

hej :)

komputerek mi wciąż jakoś dziwnie nie działa,ale już się przyzwyczaiłam.może jutro się to zmieni.co do wizyty w filharmonii, to nawet mi się podobało(chociaż ten wiolończelista zbyt mocno pociągał nosem)w szkole to jest nawet spoko- z powodu braku neta osiągam epsze oceny.W ostatnim tygodniu spałam po 4-6 godzin czuję się kompletnie wycieńczona.

co do miłości to wiem,że ona istnieje ale ona i moje życie to dwie równoległe proste, które mogą się nie przeciąć.nie wiem czy bedę tego żałować.jak na razie jestem po tygodniu lekkiego doła i powoli wspinam się do góry.bedzie dobrze,trzeba tylko w to uwierzyć.wciąż przeraża mnie to,że wszystko się  zmienia w tak szybkim tempie.nie wyrabiam już z przyzwyczajaniem się do tego.nie jest za dobrze.

dzisiaj idę a specjalną modlitwe. chce tam isc. chce zobaczyc co to zmieni.

mateusz jakos tak sie dziwnie zgubił w moim życiu i nie moge go odnaleźć.fajnie jest mieć takich znajomych,ale dobrze jest, gdy z nimi można się dogadać.paweł jutro przyjdzie(mam nadzieję naprawić) mi neta.już wymysliłam co kupię mu na prezent!!!!chociaż z kasą ciągle krucho :] tak jest zawsze u mnie...trzeba by nad tym sobie pomyśleć 

 życie jest jakie jest...wszystko się zmienia...

p.s. jakoś odzwyczaiłam się od rowadzenia tego bloga...może w końcu to nadrobię...

26 marca 2004   Komentarze (6)
LOVING
28 marca 2004 o 11:33
Najważniejsze że po dołku Wspinasz się na szczyt! Tak to już jest że nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli! Smutne ale prawdziwe! Pozdrawiam...
n
27 marca 2004 o 08:01
te porównanie do dwóch równoległych hmmm ciekawe, nie powiem. Mam nadzieję, ze Paweł naprawi kompa!
.:SzAtYnKa:..
26 marca 2004 o 20:53
Obawiam się że mnie brak komputera nie nakłonił by do nauki... jestem dość oporna :D:D:D A co do linni miłości i linni życia to one zawsze się przecinają, :) 3maj się :*
tabakaaa
26 marca 2004 o 20:44
no brak komputera na mnie też wpływał korzystnie ;)
*linka*
26 marca 2004 o 17:28
Niech ten komputerek lepiej będzie w końcu działał w 100% sprawnie, bo inaczej będzie miał ze mna do czynienia ;). No tak... kiedy się nie ma neta dostrzega się, jak wiele on czasu zabiera i o ileż bardziej pożytecznie można by wykorzystać ten czas. Ja w zasadzie nigdy nie sypiam więcej niż po 4-6 h i to może z tego powodu jestem non stop zmęczona... No ale niestety - dzień jest za krótki i nie wyrabiam się ze wszystkim. Nie martw się, kochana - w końcu te dwie równoległe proste sie przetną :D i na pewno nie będziesz tego żałowała =]. Tygodniowy dołek - no niedobrze. Całe szczęście, że przynajmniej powoli z niego wychodzisz. Przydałoby się więcej radości w Twoim życiu. Oj tak, niestety wszystko się zmienia - czy tego chcemy, czy też nie. Nie mamy na to żadnego wpływu i po prostu musimy się z tym pogodzić i spróbować przystosować. Oby wszystko zaczęło się układać dla Ciebie bardziej pomyślnie... I nie zapominaj od czasu do czasu napisać jakiejś nowej n
ciotka_dobra_rada
26 marca 2004 o 14:09
Hm milosc? Ja wierze ze ja kiedys odnajde.... A narzie chyba zajme sie zabawa!!!!!!!!!! :D:D:D 3maj sie i zycze wytrwalosci w prowadzeniu bloga....! Buzka!

Dodaj komentarz

Moje | Blogi