czy aby napewno.....
czy aby napewno ten blog musi być cenzuralny??????i tak nikt go nie czyta,więc nikogo nie zdemoralizuję,nawet jeżeli jest już zdemoralizowany...
I think I'm very stupid...ich bin blod...i don't understend some things....I'm bad....
maybe everything will be o.k, but i don't believe.I can start to swear now,at this moment.
kończmy z tym,może życie jest piękne???kto go tam wie???
wyporzyczyłam sobie alchemika.bardzo fajny początek.strzeszczenie.jezioro płacze po śmierci narcyza.kiedy polany pytają się czy dlatego,że był piekny,ono odpowiada - nie, mogło się przeglądać w jego oczach.TAKIE MAŁE USPRAWIEDLIWIENIE NARCYZA.....chociaż może mały narcyz zakochał się w stokrotce i uciekł do niej???kto tam wie....
nie chce mi się nic.....bo tutaj jest jak jest!!!!!!!!!!!!!!!!!!wieerzę w to,że zmienię się!!!!!!!!!NAPRAWDĘ~~MOGĘ WIERZYĆ NAWET W PRZYJAŹŃ W TWEJ CHWILI OCzYWIŚCIE, BO NIE WIEM,CO BĘDZIE ZA JAKIEŚ 5 MIN, W KOGO WTEDY BĘDĘ WIERZYĆ.WIEM TYLKO NAPEWNO TEN WNIOSEK UKULALISMY Z MOIM KOLEGĄ : nie da się nie wierzyć w nic!!!!!!zawsze musi być coś na co zwali się winę:P
CARPE DIEM,ALE MEMENTUM MORIA.ŚMIERĆ KIEDYS ZAWITA W NIEGOŚCINNE PROGI NASZEGO SERCA.
MAM JEDNAK NADZIEJĘ,ŻE TO ŻYCIE KIEDYŚ BĘDZIE PIĘKNE.TRZYMAJCIE KCIUKI,A MOŻE MI SIĘ COŚ UDA( W COŚ KONKRETNIEJ UWIERZYĆ)
P.S. PAPAPAPAPAPPAPA
Dodaj komentarz