• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Gdyby wiedział to, co wie...
    • Pośród ?
    • Słoneczna nadzieja
  • z naszego blogowiska
    • calaja
    • Carnation
    • Cici
    • Duszyczka
    • Innuś
    • Kobieta na krawędzi
    • Panna z rybnika
    • Pesta
    • Pika
    • Rebeliantka
    • Serduszko ma wielkie
    • Umcia-Kumcia
    • Zostań

Dziennikowo o sobocie.

Mam powera do wzięcia się za siebie i z tym wszystkim wskoczyć w garść. Bo przecież tak naprawdę to i połowy tego, co mogę nie robię. A kiedy jest bez-robienie, to wtedy myśli niepotrzebne przecież są. Więc nie będę bez-robić. Może w tym i szczęście, że żyje się raz?

Mamy z D. skład wolny. Po 3 miesiącach mieszkania ściana w scianę dowiaduję się, że przez 5 lat chodził do skzoły muzycznej i że jego prawie nie umiem grać na gitarze, to są śliczne, powolne wariacje, jak ja to nazywam.

Od wczoraj robię pranie. Dwie pełne miski i jeden bęben pralki. Suszę na drzwiach szafek, kaloryferze i sznurku-tuż obok róż od M., i nawet w opkoju D.-bo kaloryfer miał pusty. Kobietą jestem, a co! Nawet kurtkę wyprałam. Jeszcze na wieczór jaki.ś wiersz przeczytam, o jakiejś historii słowian i powszechniej i literatury poczytam i skończy się dzień Jak jeden z wielu bardziej lub mniej wykorzystanych.

16 grudnia 2006   Komentarze (11)
indywidualistka
17 grudnia 2006 o 20:29
..tak prawdziwie po studencku ^^ (ja aż tyle do prania nie mam ;))
Chwast
17 grudnia 2006 o 17:10
historia słowian - a fuj, mam już tego dość:) Prania też jakoś nie lubię;)
black.rainbow
17 grudnia 2006 o 17:04
Aaa pranie, brr.. nie lubię ;)
kasztana
17 grudnia 2006 o 10:07
własnie.. pranie.. wiedziałam ze cos na mnie czeka..:]
carnation
17 grudnia 2006 o 09:01
czyli dopchalas sie do pralki? :)
serducho
17 grudnia 2006 o 05:58
i chodzi o to bardziej...
K*
16 grudnia 2006 o 23:15
Ja chwilowo przerzuciłam się całkowicie na miski- traciłam zbyt wile czasu przy zbieraniu wody z podłogi... Do pralki jednak powrócę, nie chcę żeby jakiekolwiek obszary mojego myślenia pozostały nieskażone:-)
ka
16 grudnia 2006 o 22:45
30 listopada 2003 roku pytałaś jaki kolor ma szczęście-myślę, że ma kolor nieba, oczu ukochanego, ulubionego sweterka, czekolady, dłoni Mamy../cytryny pięknie pachną
ka
16 grudnia 2006 o 22:18
i słusznie. nie mam nic przeciwko równouprawnieniu, tego by tylko brakowało, żeby mi ktoś zabronił głosować-swoją drogą na tych durni lepiej postawić inny krzyżyk niż ten przy głosowaniu, ale..bronić nie mogą. tylko, że kobietą chcę być. gotować, przechodzić pierwsza przez drzwi i płakać, prać też, piorący facet to trudny widok, choć rozczulający:) / lubię pisać od lat, słowa żyją własnym życiem, tylko trzeba je w nie tchnąć;)
her-soul
16 grudnia 2006 o 20:55
fajnie Ci...ja tez tak chce :)
intensiv_plum
16 grudnia 2006 o 20:08
I dobrze działaj ile sie da bo bez-robienie nie jest dobre:] Ja się ciesze że zyje się raz przynajmniej nie zostawiam niczego na następne zycie tylko to które mam wykorzystuje maksymalnie:}}}

Dodaj komentarz

Moje | Blogi