dziwnie mi...
hej :) dawno mnie tu nie było imożliwe,że jezcze długo nie będzie.z moim ślicznym kompterkiem coś tak się porobiło,że ledwo dysze, a z netem w dodatku nie łączy :( może do dwóch tygodni to naprawię, ale ciężkie jest życie bez neta.
co do ważniejszych rzeczy,to chwilowo zaliczam dołka za dołkiem...ale będzie dobrze.dużo rzeczy się pozmieniało.część sama zmieniłam z własnej nieprzymuszonej woli,czego chwilami żałowałam, chwilami nie.dziś idę do filharmonii=trzeba się kształcić, a jutro na imprezkę do agaci :)w sumie można powiedzieć żyć nie umierać.
wciąż tworzę sobie swoje małe filozofie,co nikomu się nie przydaje, nawet mi, ale jest jak jest,może być gorzej albo i lepiej.
czuję już wiosnę,a co za tym idzie potrzebę miłości...to dziwne, probowałam o tym wszystkiem nie myśleć, zatamować uczucia, ale roślinka w moim sercu znów sobie odżyła.chociaż wiem,że to wszystko totalnie nie ma sensu.coraz mniej rozumiem czy to takie dziwne??sama nie wiem...czasami jest już tak,że nic mnie nie zdziwi, a czasem każdynowy ruch wprowadza mnie w stan osłupienia.
aj, może będzie dobrze. a co do tego, co żałowałam to postąpiłam wg rade ela, czyli bede mogła mu powiedzieć,że zrobiłam wszystko, co do mnie należało.
co do mateusza...to jst jedną z niewielu osób, o której wiem,że mogę zaufać.nasza przyjaźń jest dość dziwna.ale jest to prawdziwa przyjaźń, która nie przerodzi się w nic więcej i tak ma zostać.nasze powitania są bardzo wylewne i w weekendy coraz częściej mi tego brakuje :)a co do gwardy jest ona całkiem spoko, chociaż nasze kontakty ograniczają się do żartów. praktycznie rzecz ujmując to udaje mi się wszystko, oprócz tego, na czym mi najbardziej zależy i jeszcze rozwalenie kompa.
życie jesteś takie dziwne niekształtne, jesteś drogą, którą mkniemy z szybkością, którą wyznaczył nam Bóg(przejaw mojej filozofii)
pozdrawiam wszystkich!!
Dodaj komentarz