• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Gdyby wiedział to, co wie...
    • Pośród ?
    • Słoneczna nadzieja
  • z naszego blogowiska
    • calaja
    • Carnation
    • Cici
    • Duszyczka
    • Innuś
    • Kobieta na krawędzi
    • Panna z rybnika
    • Pesta
    • Pika
    • Rebeliantka
    • Serduszko ma wielkie
    • Umcia-Kumcia
    • Zostań

i czasem nie wiem jak.

Jesteś blisko mnie

Jesteś blisko mnie, a tęsknię za Duchem Twym
Kocham kroki Twe , wiem jak pukasz do drzwi
Przychodzisz jak ciepły wiatr, otwieram się i czuję znów, że...

Twoja Miłość jak ciepły deszcz. Twoja Miłość jak morze gwiazd za dnia.
Twoja Miłość sprawia, że nieskończenie dobry Święty Duch ogarnia mnie.
 

Kolejny poranek. Jeden z tych piątkowych, kiedy czeka za cały tydzień nagroda-40 minut więcej snu. Brak jakiejkolwiek kawy. Szybki krok na kladkę schodową. Windo jedź! W głowie pustkę przedziera myśl "A jednak Pan Bóg mnie prowadzi". Tak nagle, bez rzadnego widocznego powodu zdałam sobie sprawę z tego, ile złych rzeczy mnie ominęło. Ze nie jest to sprawa tylko mojego wszechzaradnego i zabieganego Anioła, który w nagrodę ma swoje imię. W ciągu dnia przekonywanie się do tego, że "czymże jest człowiek, że o nim pamiętasz".

Spotkanie z ludźmi, którzy są dla mnie bardzo ważni. I uświadomienie sobie tego wszestkiego. Bezmiar mojego egoizmu mnie bardzo przeraża. Moja pycha i niegodniość jeszcze bardziej. W życiu jeszcze nie odczuwałam takiego żalu. Chciałabym wszystko cofnąć. Ale tak naprawdę nie ma momentu do którego trzeba byłoby. Trzeba tylko, przypominając sobie piosenke śpiewaną ciepłym głosem Stokrotki "Zacznij od nowa, zacznij jeszcze raz".

Nie wiem co się stało, ale uwierzyłam w siłę modlitwy. Że nie są to zwykłe słowa, a Pan Bóg zrobi tak jak ze chce.

Byłam dzisiaj na dwóch mszach. To jest równoważne ilości mszy w ostatnim miesiącu. Choć jak to policzyć to byłam na jednej- w drugą weszłam w tym miejscu, w którym zamyśliłam się na pierwszej. Choć tak w pełni, to nie byłm na rzadnej. Adoracja Ciała Jezusa tylko w sercu kogoś obok...

Przez ostatni okres byłam gdzieś bardzo daleko Boga. Chyba Go nawet obraziłam. Tak mi strasznie przykro...

Bo tak na prawdę, to jestem szcześliwą dziewczyną. Tylko nie zawsze o tym pamiętam. Przydałby się jakiś przypominacz. I lubię moje życie. Jestem świadoma jego wyjątkowości. Nie wygląda ono jak życie moich znajomych. ma dwie epoki przez które nie ma mostu, odwrotu i porównań. Dwie twarze. Może to i lepiej.

11 lutego 2005   Komentarze (12)
madelle
12 lutego 2005 o 18:13
nie modlę się, nie chodzę do kościoła, nie pamiętam kiedy ostatnio się spowiadałam...ale w tym wszystkim, czuję moją bliskość z Bogiem, wierzę w niego i czasami czuję się jakby był tuż obok, czuję oddech Boga na mojej szyi, patrzącego na mnie i śmiejęcego się pod nosem...
anioleq
12 lutego 2005 o 13:57
boze jakbym czytała w swoich myślach... wszystko takie samo... i tez zaczęłam wierzyć w siłę modlitwy, od kiedy w nią wierzę jestem silniejsza... tak mi się przynajmniej wydaje...
Dotyk_Anioła
12 lutego 2005 o 13:50
Ta piosenka jast dla mnie szczególnie ważna... Tyle razy śpiewałam ją gdzieś publicznie... A tylko w wykonaniu Mietka Szcześniaka doprowadza mnie dom łez... A wiara? Wierzyłam... Chcę znowu wierzyć...
_^^sLoNeCzKo^^_
12 lutego 2005 o 13:30
ja też chciaŁabym czasem i to coraz częściej zacząć od nowa... Ale nie mam na tyle siŁy... zacząć tak naprawdę wierzyć... aLe nie potrafię.... nie mam na tyLe siLnej woLi, żeby to zrobić..... I can\'t do it.....
Asiulek
12 lutego 2005 o 11:23
to będzie głupie.. ale z każdą twoją notką... jakoś tak znajduję w nich coraz więcej siebie... nie wiem dlaczego. moze dlatego ze to co sie dzieje wokół ciebie jest bardzo podobne do tego wokół mnie? sama nie wiem.... mowiłam ze to bedzie głupie. Co do twojej notki... nie wazne jakbyś zraniła Boga... On i tak przebaczy... bo On jest tak wspaniały... i te dwie twarze... moje zycie tez ma dwie... jendka chyba spróbuję wybudowac ten most... wtedy nie będzie mi się tak łatwo zgubić... chyba najgorsze jest zagubić się w sobie samej
clou
12 lutego 2005 o 10:26
wiesz, to jest bardzo interesujące to, co tutaj piszesz, a mianowicie te dwie epoki, przez które nie ma mostu, dwie twarze ... To jest takie tajemnicze, nieznane. Nie każdy potrafi dokonać takiej selekcji w swoim zyciu, Tobie się udało: gratuluję. Przynajmniej wiesz an zcym stoisz
*Delfi*
12 lutego 2005 o 10:16
a ja bym chciała tak naprawdę uwierzyć,bo ta wiara jakoś już we mnie wygasa...
kasia_ef
12 lutego 2005 o 10:09
ostatnio akapit.. podoba mi sie :) bo w sumie to ja tez moglabym sie pod tym podpisac.
Dafne
12 lutego 2005 o 00:42
hmm... nikt nie jest idealny.... ale zawsze mozemy sie bardziej starac by byc lepsi...
kindziorek
11 lutego 2005 o 23:38
\"...gdzieś się skrywał i gdzieś bywał, żem Cię nigdy nie widywał...\" -> kiedy słucham takich utworów uświadamiam sobie, że uciekam od Boga...a wyrzuty sumienia stają się nie do zniesienia...
InnaM
11 lutego 2005 o 23:10
A ja mam teraz taki okres... I tez mi z tym nie za wesoło.
carnation
11 lutego 2005 o 22:51
kazdy jest zwyczajny a za razem niezwyczajny na swoj sposob

Dodaj komentarz

Moje | Blogi