Ja?
Mamuś mi dzwoniła. I ma katastroficzne wizje w stosunku do tego, co się wokół mnie dzieje. A ja nic. Tylko znowu trochę chora. Inchalacje robiłam z rumianku. Nie cierpię lekarzy. A ciąży nade mną jeden taki(albo jedna zryźliwa babska, okaże się).
Uczyłam się dzisiaj i wczoraj.
Mam wrażenie, że w moich żyłach zamiast krwi krąży muzyka. Chciałabym...tyle wszytskiego jest, co bym chciała. Ostatnio układam sobie wizje mojego własnego pokoju. Ma być taki ze ścianami w trzech kolorach. Trochę wzorków na suficie. Łóżko z dojściem ze wszystkich stron-najlepiej materac. Ksiązki pod ścianą na podłodze. Kawałek mięciutkiego dywanu. Jeden kwadratowy talerz. W kolorze wiadomym. I z pościelą taką w której ledwo dotkniesz zasypiasz.
Jeszcze myślę, że gdybym była mężczyzną nosiłabym kilkudniowy zarost. Golf, dżinsy i marynarkę. Moja woda toaletowa byłaby...taka jakaś ciekawa. Byłabym brunetem.
Jestem kobietą. Kiedyś będę mieć dziecko. Czasami lubię sukienki i spódnice-latem. Lubię kwiaty, najlepiej suszone polne. Poezję też lubię. Lubię delikatność. Nienawidzę kłótni i podniesionego głosu-kłucić się nie umiem. Lubię brzoskwinie i arbuzy. Pióro z czarnym atramentem. Każdą moją czapkę i szalik. Kolorową wiosenną kurtkę. Lakiery do paznokci. Moją bruno banani ( z dopiskiem'not for everybody'). Poranną kawę kiedy przez okno wlewa mi się słońce. Świeczki. Dawne zdjęcia.
A ja lubię Ciebie ,o! ;)
Dodaj komentarz