jakby
ale jak porozumieć się z państwem umarłych?
wpatruje się w lustra,
w korytarze luster odbitych w lustrach.
tam mknie kapelusz z rejem, falbany,
albo biel nagości w półmroku, mariola, stefania,lilka,
czeszące sługie włosy.
jeżeli wypadły poza czas i przestrzeń,
powinny być tam, gdzie cesarz Tyberiusz,
albo łowcy bizonów sprzed lat dwudziestu tysięcy.
ale one ciągle blisko i tylko oddalają się,
powoli,rok za rokiem,
jakby dalej brały udział w naszym nieczystym balu
Dodaj komentarz