• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Gdyby wiedział to, co wie...
    • Pośród ?
    • Słoneczna nadzieja
  • z naszego blogowiska
    • calaja
    • Carnation
    • Cici
    • Duszyczka
    • Innuś
    • Kobieta na krawędzi
    • Panna z rybnika
    • Pesta
    • Pika
    • Rebeliantka
    • Serduszko ma wielkie
    • Umcia-Kumcia
    • Zostań

kolorowy sen o MIŁOŚCI...

Chyba mam szczęście. Zapomnialam portfel do szkoly i w autobusie zamiast biletodajki przyszedl biletosprawdzacz.No i chcial mnie spisać. Ja inteligentnie stwierdzilam,że się nie dam :) Że mogę się z nim umówić w celu pokazania biletu, ale nie podzielę się z nim moimi danymi. Jako w miarę inteligenty facet zrozumial to i zostawil mnie w spokoju. Uff...Nie muszę chyba mówić,że pierwszą lekcją byla mata.

Wieczorem byl MF. Można bylo powiedzieć jak przeżylo się czas wakacji. Ja...nie powiedzialam nic. Wlaściwie sama nie wiem, co myśleć o tch wakacjach. Wiem tylko,że dużo we mnie zmienily.

Wracając zaczęlam śpiewać piosenkę, która zawsze przypomina mi spoleto i to niezwykle uczucie jedności. Po chwili przylączyla się Sandra. Najprzyjemnije bylo, kiedy Magda zamiast plakać uśmiechnęla się i śpiewala z nami.Szlyśmy ulicą.Wieczorkiem. Z uśmiechem natwarzy.Polączone slowami:

"Bo nie ma większej Milości niż ta, gdy Ktoś życie oddaje, bym ja mógl żyć"

Myślalam wtedy, czy...jest tak dużo bliskich mi osób...czy bylabym wstanie zaoferować przynajmniej godzinę mojego życia, dzień albo rok za kogoś z nich?... Jak wielka musiala być Milość...

Nie proszę o tak ogromną milość do wszystkich ludzi....Chcialabym mieć maleńką...Taką w sam raz na mnie, taki promyk, który mogę kierowac w stronę bliskich mi osób...Być przy nich i dawać wsparcie.

Chcialabym też, aby TATA pomógl mi w jednej rzeczy.Wlaściwie zalatwil ją za mnie. Ale wygląda na to,że muszę do niej dojrzeć, by nie zranić nikogo. Rozmawialam z NiM o tym przez chwilkę...

10 września 2004   Komentarze (15)
detek
11 września 2004 o 22:52
nio nio ni miałaś szczescie z biletodajkiem a nie wiem co jeszcze napisać po tej dysce nie chec mi sie nic kompletnie nic
niewidzialn-a
11 września 2004 o 19:22
hehe bliskie spotkanie trzeciego stopnia z kanarem :)
indywidualistka
11 września 2004 o 18:46
Odkąd czasu kiedy ukradziono mi portwel, stałam się ostrożniejsza i przejazdówki w nim nie noszę. \"Bo nie ma większej Miłości niż ta, gdy Ktoś życie oddaje, bym ja mógł żyć\" ... uwielbiam tą piosenkę... śliczna, lecz chyba w dzisiejszych czasach nie ma dla niej miejsca... -fakt wyjątki się zdażają...
Młody_15
11 września 2004 o 15:40
parodoksalnie przedwczoraj zapomnialem portfela ale w ostatniej chwili zdarzylem poleciec po niego do domu...w ulamku senkundy wbieglem do autobusu :)
kaisa
11 września 2004 o 13:58
faajnie tu:)
Kumcia
11 września 2004 o 12:45
no,no..zaradna z Ciebie dziewczyna :)
krowa
11 września 2004 o 12:25
co do autobusu: \'seksapil to nasza bron kobieca..:]\' pozdrawiam i przepraszam ze mnie tu nie było dawno..:P
_^^sLoNeCzKo^^_
11 września 2004 o 12:14
nie ma to jak obracać kota ogonem :P też tak zawsze robię... Jak mnie chceiLi kocić (chyba z 15 razy) to zawsze mowiŁam \"Wy chyba jesteście śmieszni\" i w końcu skociLi mnie tyLko 5 razy ;D
Johnatan
11 września 2004 o 11:12
Milosc to skomplikowana siec zaleznosci miedzyludzkich (a przedewszystkim Boskiej). Moze nawet o tym nie wiesz.. ale i w Tobie tkwia jej poterzne poklady :) Pozdrawiam serdecznie :o)
witchgirl
11 września 2004 o 11:08
spoko macie tam kanarów..u mnie w mieście jakbyś nie chciała podać im swoich danych to by wezwali policję i panowie policjanci by sobie z Tobą porozmawiali...nawet za brak legitymacji trzeba płacic karę....dlatego wolę nie ryzykować i nie jeżdżę za często na gapę :)
lifesucks
11 września 2004 o 11:05
ja kiedys w autobusie jak jechalam na gape schowalam sie za szerokim kolega i nie zauwazono mnie :D hihi .. ale widze ze potrafisz odpowiednio zareagowac w trudnych sytuacjach :) pozdrooffki
InnaM
11 września 2004 o 00:16
Hahhaa, ja bym nawet nie protestowala, jakby mi kare wlepial:D
eluś
10 września 2004 o 23:51
dziewczyno, Ty to masz szczęście ... pozdrawiam i życzę wszystkiego naj ...
*linka*
10 września 2004 o 23:29
Cóż za siła perswazji... Obawiam się, że ja nie poradziłabym sobie tak dobrze i jeszcze tylko niepotrzebnie zdenerwowałabym kanara :P. A co do ogromu miłości... Na pewno za jedna osobę gotowa bym była oddać swoje życie. Domyślasz sie pewnie kim ona jest... Co do reszty nie jestem tak do końca przekonana... Pragniesz takiego promyka, a czy nie sądzisz, że już go posiadasz? Może powinnaś wejrzeć w głąb siebie... Sądzę, że byłabys w stanie... Pozdrawiam serdecznie małą filozofkę :* :).
carnation
10 września 2004 o 22:53
niezle wybrnelas z sytuacji w autobusie :)

Dodaj komentarz

Moje | Blogi