• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Gdyby wiedział to, co wie...
    • Pośród ?
    • Słoneczna nadzieja
  • z naszego blogowiska
    • calaja
    • Carnation
    • Cici
    • Duszyczka
    • Innuś
    • Kobieta na krawędzi
    • Panna z rybnika
    • Pesta
    • Pika
    • Rebeliantka
    • Serduszko ma wielkie
    • Umcia-Kumcia
    • Zostań

Listy piszą.

Dostałam dzisiaj list. Sz. pisze niemalże zwiewnie i tak ciekawie, że czuję jakbym też tam była. W dodatku pisze tak jak myśli i dodaje jeszcze morał twierdząc, że amreyki nie odkrył. Tak mi się miło jechało autobusem czytając ten list. Potem spotkałam S. Nie widziałyśmy się od aż piątku. I kolorowych uśmiechów w związku z tym ile było, jakby miesiąc minął. Na biurku żółte klonowe liście. Na dworze coraz zimniej. Powietrze wręcz zaczyna zimę sugerować.

Oddycham. Wdychana mieszanina tlenu, azotu i innych takich pachnie wieczorem.

18 października 2005   Komentarze (12)
neila
19 października 2005 o 21:37
Dzisiaj zdałam sobie sprawę z tego, że mało ludzi tak naprawde oddycha... i mało osób listy pisze... i mało osób zbiera liscie, wiesz...?
Chwast
19 października 2005 o 16:36
uwielbiam listy, zarówno dostawać jak i pisać...też pozbierałam liście ostatnio:)
Nadzieja.
19 października 2005 o 15:48
bo ja Maju uciekam z blogi.pl
a ścieżkę podam inaczej.

Listy uwielbiam. zielone i pachnace cynamonem. o!
indywidualistka
19 października 2005 o 13:33
listy, listy, listy!
ahh, coś cudownego! 1000 razy są cudowniejsze od e-maili, gg i innych dziwnych wynalazków! :)
...a powietrze moim zdaniem zimę zaczęło sugerować już wiosną -kiedy czekaliśmy na lato, rownież latem, gdy czekaliśmy na jesień... i teraz gdy wręcz przeciwnie -nie czekamy na zimę.
przynajmniej ja nie czekam.
zima jest dla mnie czymś bardzo strasznym ;)
my_space
19 października 2005 o 12:13
Lubie te kolorowe usmiechy...Juz sie nie moge doczekac:)
Ava
19 października 2005 o 09:52
Wieczór pachnie niesamowicie, tak jak deszcz. Uwielbiam listy.
noel
19 października 2005 o 00:48
tez czekam na list...dostane go juz niedługo, od natalki, którą mysle wszyscy dobrze na blogi.pl znamy!
ERRAD
18 października 2005 o 23:53
A u mnie noc. A u mnie kawa. A u mnie... Eh, szkoda słów.
Myje-Gary
18 października 2005 o 23:16
Też zbieram liście, klonu kanadyskiego nie mam.Jeszcze.A poluję.
Kumcia
18 października 2005 o 22:33
oo tak dostawanie listow to sama przyjemnosc i uwielbiam je pisac,chociaz nie sa zbyt ciekawe w moim wykonaniu..ostatnio tzn juz dawno temu dostalam list...i juz 3 razy odpisalam ale nie wyslalam wstyd mi!!:(
kilka_chwil
18 października 2005 o 22:32
Jeeeeej, kiedy ja ostatnio pisałam list...
poza_czasem
18 października 2005 o 21:55
Listy... no właśnie. Nic tak nie cieszy jak list... nie e-mail (hmmm...) ,tylko prawdziwy list na kartce papieru...

Dodaj komentarz

Moje | Blogi