Ludzie.
Była dzisiaj u mnie Sandra. Odprowadziwszy ją na autobus i wracając okrężną drogą do domu pomyślałam, że została mi dana. W 1 klasie lo. Ja nie chciałam siedzieć z ludźmi, których uważam za falszywych, więc siedziałam sama. A Sandra przychodząc do naszej klasy w połowie roku usiadła ze mną. I tak się zaczęło. Zawsze, kiedy się długo nie widzimy wychodzą nam śmieszne nieporozumienia słowne. Sandra jest moją przyjaciółką. Chociaż czasami denerwujemy siebie nawzajem. Najbardziej tym, że jedna przywiązuje za dużo uwagi do czegoś zupełnie innego albo za mało uwagi. Ale za to zdarzają się takie super chwile. Jedna z nich była dzisiaj. Jak dobrze jest porozmawiać z kimś, kto dobrze wie o czym mówisz. Tak szczerze. Po śmiać się, nie myśleć o tym, co jest za rogiem pokoju. Razem rozmyślać, słuchać, wspominać. A jak przyjemnie brzmią dobre słowa. Sandra jest ważna. Czasami mam wrażenie, że nie zasługuję na przyjeźń, nie tylko jej, ale w ogóle. Tak bardzo chciałabym być dla ludzi taka dobra jak oni dla mnie. Dawać im szczęście. Żeby było im dobrze. Gdyby tak zrobić na całym świecie Dzień Modlitwy Za Przyjaciół. Jak dobrze mieć kogoś z kim dzielisz się tym, co masz. To także zmusza do tego, żeby wynajdywać weselsze rzeczy. Choć wiadomo jak z tym jest. Oglądałyśmy zdjęcia. Razem nowe plany. Cieszę się taką dziecięcą radością.
Myśląc o wsyztskim ogólnie. Niektórzy lubią firmowe ciuchy, inni drogi sprzęt, jeszcze inni kolekcjonują monety, płyty CD, książki, kartki. A ja najbardziej lubię znać dobrych ludzi. I uczyć się od nich.
I jeszcze z innej beczki. Kawałek dialogu: Tęskniłaś?Ja nic nie obiecywałam-może za szybko mi się to wyrwało.Ja tęsknię tylko za tym, co nie wróci. Ja, dziewczę z kwiatkiem we włosach.
I tak, oczywiście że zasługujesz na przyjaźń. Każdy zasługuje. Tak jak na miłość, albo nawet bardziej... przyjaźń chyba jest najważniejszą rzeczą na świecie- namiętność podobno opada, drżenie kolan po wielu latach to już tylko osteoporoza, a motylki... eh... a przyjaźń jest wieczna.
Dodaj komentarz