• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Gdyby wiedział to, co wie...
    • Pośród ?
    • Słoneczna nadzieja
  • z naszego blogowiska
    • calaja
    • Carnation
    • Cici
    • Duszyczka
    • Innuś
    • Kobieta na krawędzi
    • Panna z rybnika
    • Pesta
    • Pika
    • Rebeliantka
    • Serduszko ma wielkie
    • Umcia-Kumcia
    • Zostań

M. w żywiole.

Pięknie się jedzie tą naszą Polską. Żadna ze mnie znawczyni przyrody, tlyko przy torach drzewa, zielone chwasty, uliczki, życie. Najbardziej uporządkowane jest jednak województwo opolskie, najgorsze dworce są na Śląsku, najbardziej łyse perone w małopolskim. Zbliżamy się do Wrocławia. Byłam w nim trzy razy: kolonie(panorama, zoo), raz na dworcu(ubikacja była w remocnie) i raz stopem z M.( ławki, parki, kościoły, zdjęcia, bar mleczny). Nie mogłam się powtrzymać, żeby nie stanąć na chwilę na peronie. Dworzec wrocławski jest bardzo piękny, bo wysoki, taki specyficzny i bardzo przypominający lwowski. Padał deszcz. Na tym dworcu, a także w Poznaniu zamiast standartowego sygnału odjazduu "tydym" rozlega się jakiś inny.

Kiedy już siedzimy przy stole mówię o tym moim wyjściu we Wroc. i jeszcze w Pozn. A. mi na to: To Ty taki dzikus trochę jesteś." Więc się generalnie rzecz biorąc zmieszałam, ale okazało się, że to pozytywnie. A niech mnie.

Towarzyszeni burzą i przemiłym panem kierowcą PKSu dotarliśmy do W. Wreszcie mogłam na własne oczy zobaczyć to, czym od dawna zachwycał się L.Rozumiem. Dwa piękne jeziora, (ponoć jest więcej),ruchomy most nad jeziorem, lasy, pola, magnetyczna górka. Tylko...cisza zbyt duża. Całą sobotę na tamtejszym niebie pojawiały się przebłyski nie myśli, lecz błyskawic, ale były tak piękne i niesamowite, że chciało sie o nich myśleć.

W międzyczasie doszliśmy. Błądząc nieznacznie. Wieczorem pojawił się Administrator. Siedzieliśmy później dosyć do późna jak w swojskim gronie, tyle że prawie nikogo wcześniej nie znałam. Mówili coś o moich oczach.

Śpię na materacu w ulubionym czerwonym śpiworze z którego wystaje tlyko moja głowa. Piżamę kombinowałam naprędce, więc lepiej jej nie pokazywać. Najważniejsze jest miejsce spania, bo kiedy otwieram oczy albo wdycham powietrze, to wiedzę/czuę jezioro.Niesamowita sprawa.

Niedziela. Moim zdaniem to co inaczej stało sie tydzień temu. Było...hmmm jakby to powiedzieć. Zachować dla siebie. Swoją drogą, ostatnio podoba mi się odszukiwanie cech wyglądu rodzica w ich dzieciach. No i oczywiście patrzenie się na relacje rodzic-dziecko.

Bardzo szybko musieliśmy wyjechać. Aczkolwiek było przyjemnie, potem jechaliśmy autem na pociąg, bo się spóźniliśmy na autobus 5 min, a opadał deszcz, że nic nie było widać. Tylko jeszcze przed deszczem na polu widziałam sarenkę.

Na szczęście lub raczej na nieszczęście nasz pociąg jechał nad morze, ale my musieliśmy z niego wysiąść. I w ten oto sposób była w Krzyżu. Pierwsze pytanie do rpzechodnia: gdzie tu jest monopolowy? Nie pić, tylko jeść strasznie chciałam. A tam pustki.Z drogi powrotnej niewiele pamiętam. Spałam. W poniedziałek rano miałam być na kolokwium. Popołudniu spotykam i się tłumaczę: jechałam całą noc, a potem spałam, mogę napisać kolokwium w piątek? Oprócz tak usłyszłam, że jestem zakręcona. Kompletnie mi to nie przeszkadzało. Dziś, we wtorek jestem już zmęczona, ale z uśmiechem.

Wczoraj do pełni szczęścia zadzwoniłam do Babci, a dziś na łacinie Mama do mnie. Ona: Jesteś zaspana? Idziesz jeszcze spać? Ja: mam właśnie łacinę. Po 5 minutach wróciłam na zajęcia.

***
Gdyby się mnie zapytać, które moje działania lubię najbardziej. Odpowiedź okazałaby się dziwną. Intrygowanie ludzi Ufam, że mi się udaje.
Które działanie wokół mnie lubię najbardziej? Kiedy świat za oknem się rusza, a ja zamykając, otwierając oczy, słuchając muzyki, cyztając, po jakiejś chwili okazuję się w zupełnie innym miejscu.

Czasamichwile jak te mijają, i wtedy czuję się małą bardzo naiwną dziewczynką. Ale niekiedy mi to nie przeszkadza.

29 maja 2007   Komentarze (9)
baranek
02 czerwca 2007 o 16:04
Oj, aż mnie się zapragnęło jechać pociągiem z Południa na Północ Polski. Tyle, że tej trasy - Wrocław - Poznań nie znam. Ja jeżdżę od dzieciństwa zwykle Katowice/Kraków - Tczew/Malbork. Ale już całkiem niedługo. W sierpniu pojeżdżę :-)
baranek
02 czerwca 2007 o 16:03
Oj, aż mnie się zapragnęło jechać pociągiem z Południa na Północ Polski. Tyle, że tej trasy - Wrocław - Poznań nie znam. Ja jeżdżę od dzieciństwa zwykle Katowice/Kraków - Tczew/Malbork. Ale już całkiem niedługo. W sierpniu pojeżdżę :-)
poprostuola.blog.pl
30 maja 2007 o 22:17
a moje miejsce jest pomiedzy poznaniem a wroclawiem :) tak posrodku, dlatego jakos tak bliska Twoja notka mi sie wydala. fajnie opisujesz. i chcialoby sie przejsc w te miejsca znowu.
ka
30 maja 2007 o 19:53
kiedy Ciebie czytam moje, to wiesz-pierwsze co myślę o odczuciach jakie Twoje zapisy we mnie wywołują..ostatnio bardzo pozytywne;) co do treści-dworzec wrocławski i dworzec poznański to brzmi tak znajomo dla mnie:)
K*
30 maja 2007 o 19:13
Chętnie zobaczyłabym wszystkie co do jednego wspomniane przez Ciebie miejsca...:-)
cici
30 maja 2007 o 17:39
az zpragnelam zeby pojechac w takie miejsce.... bycie zakreconym chyba ma wiecej pozytywow niz negatywow, wiec tylko pozazdroscic:)
moje
30 maja 2007 o 17:21
Zielone, napisałaś najpiękniejszy na moim blogu komentarz. Dziękuję Ci :*
zielone
30 maja 2007 o 16:56
a wiesz, czytając Cię teraz, pomyślałam, że Twoją notkę można porównać do przesuwającego się szybko obrazu za oknem pociągu... nie wszystko da się zauważyć... obrazy mkną... niemalże czuję wiatr we włosach
indywidualistka
29 maja 2007 o 22:00
no i cudownie. być w swoim żywiole... wydaję mi się, że nic piękniejjszego nie ma. Tak samo jak być spełnionym... gorsza sytuacja, jak nie wie czego się w życiu chce. Bądź co bądź, dzielna jesteś... :* i za wspomnienie w notce o Wrocławiu -wdzęczna jestem. Miło przypomnieć sobie było, że owe, piękne miasto miało być moim miastem studenckim -_- ...ale dziękuję. I że w tą podróż mnie zabrałaś.. ...intryguj dalej Kochana! :)

Dodaj komentarz

Moje | Blogi