• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Gdyby wiedział to, co wie...
    • Pośród ?
    • Słoneczna nadzieja
  • z naszego blogowiska
    • calaja
    • Carnation
    • Cici
    • Duszyczka
    • Innuś
    • Kobieta na krawędzi
    • Panna z rybnika
    • Pesta
    • Pika
    • Rebeliantka
    • Serduszko ma wielkie
    • Umcia-Kumcia
    • Zostań

Maski.

Dzisiaj cały dzień chodziłam bez twarzy. Wtedy, kiedy wparowałam na trzecią od końca lekcję-religię-jej ostatnie 20 minut, mówiąc dzień dobry, tak i wtedy w zbiorowości ludzi, kórych nie widziałam od 2 miesięcy. Tak, w oczach iskierki radości były, ale nie wiedząc później jak się zachowywać, wsłuchujac się w Magdę, poszłyśmy w zupełnie inne miejsce. Bardziej pasujące do nas, jeśli chciałyśmy pogadać we dwie. Nie wiem jak to jest. Od dawna nie miałam masek. A teraz po prostu muszę, bo nie wiem, co jest na mojej twarzy.

A potem wieczorny spacer z nowym znajomym. Jest taki romantyczny, delikatny, zachwycający i dostosowuje się do moich potrzeb. Jedyny jaki mi odpowiada. Nazywa się odtwarzacz mp3. Niebo pachniało marzeniami gwiazd, las przelewał czyjeś życie, a starszawy pan, mijający mnie autkiem prawie zarwał sobie zawieszenie na dziurach.

02 września 2005   Komentarze (15)
kropka_nad_i
03 września 2005 o 22:12
ja tam sie dobrze czuje w murach szkoły (chociaż czasami także w masce ;]), a najlepiej na przerwach ;)
niewidzialn-a
03 września 2005 o 22:00
nie za bardzo romantycznie wyszło ;)
Nadzieja.
03 września 2005 o 15:17
M U Z Y K A to brzmi tak... erotycznie
slonecznik
03 września 2005 o 14:15
zaskoczyłaś mnie odtwarzaczem. maski... sama nie wiem, co się ze mną dzieje ale w murach szkoły zwyczajnie sztywnieję, nie czuję się sobą. dobrze, że można się stamtąd wyrwać i odetchnąć...
clou
03 września 2005 o 13:57
o rany! jak ten czas szybko leci. czytam Twoją notkę (.. \'wparowałam na 3 lekcję od końca ..\'); spoglondam na date kiedy byłą pisana, na datę dzisiejszą. szok !! dzis sa urodziny mojego taty! jej, co to za cud, ż eweszłam na Twojego bloga, inaczej bym sobie nie przypomniała.
zaczeła sie szkoła .. to takie dziwne. Ja dopiero w poniedzialek zobacze swoja klase.
kiedys pewnien chłopak na wszystkich ludzi mówił: .. zamiast twarze - maski. ale nie zawsze tak jest. Ni stad ni z owąd przychodzi do nas ochota rozmawiania własnie z tą osobą. To miłe uczucie. A Pan Odtwarzacz to całkiem wierny przyjaciel ; p Pozazdrościc tylko takiego.
_^^sLoNeCzKo^^_
03 września 2005 o 10:00
Od samego początku wagarowac.. ojj nieładnie:P heh.. maski.. towarzyszą nam w codziennym życiu.. czasem są potrzebne, np. wtedy kiedy nie chcemy pokazywać innym naszego smutku, czy gdy chcemy ukryć uczucia.. jednak pamiętaj: wszystko z umiarem...
*linka*
03 września 2005 o 09:52
Hmm... Ja na uczelni nie potrafię tak do końca być sobą. Uważam, że nie ma tam sprzyjających warunków. Nie oznacza to, że kogoś gram lub udaję, ale po prostu nie odsłaniam się cała. Takiego przyjaciela to chcę sobie sprawić od jakichś dwóch lat i niestety do tej pory się nie udało :P.
*Delfi*
03 września 2005 o 08:59
a ja nie mam takiego znajomego,mam za to innego,też jest faajny;)
Kumcia
02 września 2005 o 23:00
Taki znajomy to fajna sprawa!
InnaM
02 września 2005 o 22:01
Mam takiego znajomego :D Niezastąpiony jest :)
Lets
02 września 2005 o 21:49
mi tez jest dziwnie w klasie... ale to wyglada troche inaczej niz u Ciebie :)
buehehe odtwarzacz powiadasz?:DDD
neila
02 września 2005 o 21:48
Heh, ja też chcę takiego przyjaciela!
Ava
02 września 2005 o 21:46
Ja nie wiem jak mam się uśmiechać do ludzi. Schowałam wyraz twarzy na dno szafy. By już nigdy nie budził tych uczuć.
carnation
02 września 2005 o 21:46
Pierwszy dzien i juz opuszczasz lekcje? O ty!:)
Tabaska
02 września 2005 o 21:34
niezly ten przyjaciel ;) ten twoj przyjaciel to moje terazniejsze marzenie;]

Dodaj komentarz

Moje | Blogi