MOJE IMIĘ:p
hej:-) jestem w wyśmienitym humorze.dzień po prostu super.:-)
nie dosyć,ze jesteśmy przywiązani do siebie, to i tak wszystko nam wolno:-)i jeszcze płytki będę mieć:-) i wytrzymama nawet tyle czasu bez widzenia sie(jeszcze jeden dzień, a potem wspólny powrót do domu).
na kółku teatralnym nie było aż tak do dupy jak myślałam, tylko,ze ta pani za dużo sobie pozwala(nie brała w niczym udziału, a wie jak wszystko ma wyglądać).jutro pierwszy nas występ, co prawda w omach pomocy społecznej,ale i im się coś z życia należy.a późneij 12 dla wszystkich, jeżeli ktoś wie o co chodzi, gorąco zapraszam.
więc tak dyska była nawet całkiem udana(dostałam nawet cole na moje specjalne zamówienie:P, kasy mi braklo, ale se pozyczyłam).nie było smutno.trochę mi było przykro,że wczoraj tańczyłam na naszej piosence,ale narzędzie zdrady nic nie podejrzewało,ani sam zdradzony, tylko,że mi się ta piosenka teraz kojarzy z dwoma osobami.METALLICE da się lubić nawet bardzo i jak powiem p.,że ona jest czasem lepsza od LP to się ucieszy,ale nie wyjawię mu powodu(szkoda,że nie moge z nim potańczyć).
jeszcze w między czasie(chyba na nirvanie) myślałm,że się z pukupuje(coś komuś oddam:P)ale mi przeszło.zaczęłam śpiewać też jedną z naszych piosenek(ciekawe ile my ich mamy) glany...:-), której treści nie przytoczę:p.
właśnie tak myślałam sobie.....ktoś do mnie powiedział :mariancia....boze, ile to słowo dla mnie znaczy jakby je powiedział ktoś inny.kto....bardzo droga mi osoba(jedna z najdroższych,prawie jedyna)..moja babcia...niestety, teraz bardzo rzadko mam świadomość tego słyszeć...jak chciałabym być z nią....nie ona mieszka praktycznie sama...gdzies daleko,a ja się codziennie martwię o nią......tak to juz jest.....
nienawidzę jak się do mnie mówi marianka, chociaż nią jestem, może nawet z tego powodu,ale półmojej byłej budy tak mowiło, nawet pani z wf, juz wolalam to majka pani z fizy,ale to nic, jeszcze bardziej nie lubię jak ciocia mówi mi marianko,a potem poprawia się i mówi marianna(marianko kojarzy mi się z moją była o lekkim zabarwieniu ironicznym ksywką) co ja zrobię,że babcia mi takie imię wybrała???ale mogłam miec jeszcze gorsze,więc nie mam pretensji.
jeszcze jeden qmpel wymyślił marichuana, i niektórzy gadają na mnie marycha,ale lepiej to niż marianka:-) moze się przyzwyczaj do jenny??????????????
na razie życzcie mi szczęście jutro:-)
a w sobotę dyska(jush trzecia w tym tygodniu loooz)tylko by biolę przetrwać.fajnie wrócę dodom o 16 po budzie i o 19i wybędę.kocham życie!!!!!!!!!!1czemu ja sie wczoraj tak ząłamywałam??????nie mam pojęcia:P
Dodaj komentarz