• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Gdyby wiedział to, co wie...
    • Pośród ?
    • Słoneczna nadzieja
  • z naszego blogowiska
    • calaja
    • Carnation
    • Cici
    • Duszyczka
    • Innuś
    • Kobieta na krawędzi
    • Panna z rybnika
    • Pesta
    • Pika
    • Rebeliantka
    • Serduszko ma wielkie
    • Umcia-Kumcia
    • Zostań

MOJE IMIĘ:p

hej:-) jestem w wyśmienitym humorze.dzień po prostu super.:-)

nie dosyć,ze jesteśmy przywiązani do siebie, to i tak wszystko nam wolno:-)i jeszcze płytki będę mieć:-) i wytrzymama nawet tyle czasu bez widzenia sie(jeszcze jeden dzień, a potem wspólny powrót do domu).

na kółku teatralnym nie było aż tak do dupy jak myślałam, tylko,ze ta pani za dużo sobie pozwala(nie brała w niczym udziału, a wie jak wszystko ma wyglądać).jutro pierwszy nas występ, co prawda w omach pomocy społecznej,ale i im  się coś z życia należy.a późneij 12 dla wszystkich, jeżeli ktoś wie o co chodzi, gorąco zapraszam.

więc tak dyska była nawet całkiem udana(dostałam nawet cole na moje specjalne zamówienie:P, kasy mi braklo, ale se pozyczyłam).nie było smutno.trochę mi było przykro,że wczoraj tańczyłam na naszej piosence,ale narzędzie zdrady nic nie podejrzewało,ani sam zdradzony, tylko,że mi się ta piosenka teraz kojarzy z dwoma osobami.METALLICE  da się lubić nawet bardzo i jak powiem p.,że ona jest czasem lepsza od LP to się ucieszy,ale nie wyjawię mu powodu(szkoda,że nie moge z nim potańczyć).

jeszcze w między czasie(chyba na nirvanie) myślałm,że się z pukupuje(coś komuś oddam:P)ale mi przeszło.zaczęłam śpiewać też jedną z naszych piosenek(ciekawe ile my ich mamy) glany...:-), której treści nie przytoczę:p.

właśnie tak myślałam sobie.....ktoś do mnie powiedział :mariancia....boze, ile to słowo dla mnie znaczy jakby je powiedział ktoś inny.kto....bardzo droga mi osoba(jedna z najdroższych,prawie jedyna)..moja babcia...niestety, teraz bardzo rzadko mam świadomość tego słyszeć...jak chciałabym być z nią....nie ona mieszka praktycznie sama...gdzies daleko,a ja się codziennie martwię o nią......tak to juz jest.....

nienawidzę jak się do mnie mówi marianka, chociaż nią jestem, może nawet z tego powodu,ale półmojej byłej budy tak mowiło, nawet pani z wf, juz wolalam to majka pani z fizy,ale to nic, jeszcze bardziej nie lubię jak ciocia mówi mi marianko,a potem poprawia się i mówi marianna(marianko kojarzy mi się z moją była o lekkim zabarwieniu ironicznym ksywką) co ja zrobię,że babcia mi takie imię wybrała???ale mogłam miec jeszcze gorsze,więc nie mam pretensji.

jeszcze jeden qmpel wymyślił marichuana, i niektórzy gadają na mnie marycha,ale lepiej to niż marianka:-) moze się przyzwyczaj do jenny??????????????

na razie życzcie mi szczęście jutro:-)

a w sobotę dyska(jush trzecia w tym tygodniu loooz)tylko by biolę przetrwać.fajnie wrócę dodom o 16 po budzie i o 19i wybędę.kocham życie!!!!!!!!!!1czemu ja sie wczoraj tak ząłamywałam??????nie mam pojęcia:P

10 listopada 2003   Dodaj komentarz
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz

Moje | Blogi