Motywacja
Poradzę sobie!! Trzeba tylko to sobie wmówić.
Ciągle jestem szczęśliwie smutna.
Ah ten dojcz...i komu on do szczęścia potrzebny?
A i tak sobie myslę, dlaczego oni wszytsko, co mówię biorą na poważnie? Czyżby nie można było czasem pomyśleć o czymś ciekawszym niż tylko o przepaści? Oki, w domu zawsze bezpiecznie, ale tuż za rogiem...Każdy ma przepaść na swoją miarę.Żeby była większa trzeba do niej dorosnąć.
Dlaczego tak długo pisze się list, a tak szybko się czyta...
Ale tak się pochwalę: od września naprawdę dużo rzeczy udałó mi się osiągnąć. Niektóre dzięki rozmową, dzięki temu,że ktoś przkeonał mnie,że warto w siebie wierzyć. Czasem mi się już nie chce, ale robię to z wdzięczności, byłoby mi bardzo przykro,że aż tak bardzo zmarnowałam czyjś czas. Moja motywacja.
A i jeszcze dziękuję, temu komuś, który pomógł mi 4 miesiące temu budować mój fundament, coś na co można spaść,żeby było miękko.
Buziak wielki wszytskim :* Dzięki za wasze ciepłe słowa. Ja też was baaardzo lubię!!!!
Dodaj komentarz