myśli?
Nowy Rok się zaczął załkiem pomyślnie...tylko świadomość,ze wszyscy wokół zrywają, a my jesteśmy oazą szczęścia troszke zmusza do zastanowienia jak długo nią będziemy...spotyka mnie za dużo szczęścia i aż się boję z tego powodu...
pod sylwka wpadi koledzy ludzika i stwierdzili,że wyglądaliśmy jakbyśmy ledwo stali na nogach...tak...ale tylko z tego powodu,że byliśmy niewyspani:P...a co oni sobie odrazu myślą:P
a wczoraj poszliśmy do kościółka, bo ludzik jush był,a ja nie.no i mieliśmy takiego pecha,że sobie obok nas usiadła moja była, a jego jeszcze wicedyrektor(ale to mały pikuś).
a poza tym teraz my sie ze wszystkiego śmiejemy,a nie ludzie z nas.
ludzik kocha ludzika :*) zgdonie z opisem na gg
I'M so happy(ciekawe czemu?:D)
Dodaj komentarz