Niedorówna Tobie nikt...// UŚMIECH
Minęło.Teraz. Już. Na pewno. Jest dobrze. Przepraszam, że pisałam takie nieciekawe smutne notki. Teraz przynajmniej na dłuzszy czas będą pozytywne. Zawsze tak mam.
Najpierw pórbuję rozkładać świat na czynniki pierwsze. Jak mi się to nie udaje - trafiam kosą na kamień, to wtedy jakoś znika zapał, znikają pozytywne emocje itd. A później znów wchodzę na górę i sobie jestem- uśmiechnięta, pozytywna, lubiąca świat.
Ciąg przyczynowo skutkowy:
poranek:
*dzwoni do mnie tata, budząc mnie telefonem;
*wstaje, ubieram się i idę na mecz;
* rozmawiam ze szprychą - bardzo przyjemna rozmowa;
*idziemy na zakupy;
* ja pożycam madzi kasę, więc nie musi wracać się do domu
Skutki: mi wraca dobry humor i jasne spojrzenie na świat, a madzia może sobie sprzątać pokój
Mecza przegrałyśmy, ale ja się starałam :)
A później był obiad - sama go zrobiłam :-) A po obiedzie poszłam na spacerek. Fragment dialogu(3 synków pewnych siebie do nas)
- z czego się robi cukier?
- z takich buraków jak WY !!!
NIe wiem, ale mi ten króciutki dialog bardzo poprawił humor.
Wogóle znów moge się cieszyć. Ze wszystkiego z czego można.
I jestem Mokra. Zmokłam na własne życzenie. Lubię deszcz. Lubię jego dotyk. Lubię to,że ejst bezpośredni :-)
No a poza tym znów będę chodzić do kościoła w niedzielę. Wierze w znaki i dlatego muszę pójść. Udowodniono mi własną niekonsekwencję - coś,c zego najbardzioej nie lubię u innych. A poza tym tak na prawdę to brakowało mi tego.
Wszystko wraca do normy.
Są ludzie, którzy umieją mi pomóc. Ja...tylko musze ich zobaczyć. Nie siedzieć zamknięta w pokoju. Wyjść na przeciw.
Jest dobrze.
Dziękuję Ci, Boże. Idąc deszcze śpiewałam:
Bo wielkiś Ty, Wielkie dzieła czynisz mi, Niedorówna Tobie nikt...
Kocham tą moją koszulkę, którą wszyscy nazywają życiem, pomimo,że czasem mówię inaczej
Może nie potrafię tego opisać tak skutecznie i tak szczęśliwie jak się czuję, ale to dlatego,że siedzę i dobieram sowa.Wczoraj przeprowadziąm bardzo ciekawą rozmowę na gg, którą przytoczę niebawem.
pozdrawiam serdeczenie :)
Dodaj komentarz