• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Gdyby wiedział to, co wie...
    • Pośród ?
    • Słoneczna nadzieja
  • z naszego blogowiska
    • calaja
    • Carnation
    • Cici
    • Duszyczka
    • Innuś
    • Kobieta na krawędzi
    • Panna z rybnika
    • Pesta
    • Pika
    • Rebeliantka
    • Serduszko ma wielkie
    • Umcia-Kumcia
    • Zostań

Niedzielnie.

Nie wiem dlaczego, ale to właśnie oni odnoszą się do mnie wyjątkowo dobrze. I to właśnie oni zbudowali we mnie wiarę w drugiego człowieka i nie tylko w człowieka.
Przechodząc obok położył mi rękę na ramieniu w geście przywitania. Z dobrym uśmiechem. Nie wiem czy to przez tamten tydzień, czy może przez ten jeden wieczór, kiedy siedzieliśmy we czwórkę słuchając historię tamtej Pani, kiedy potrochu odkrywaliśmy jaki on jest, a może to on nas odkrywał, może właśnie dlatego nazwał M. Moim Kamyczkiem, tylko my wiedzieliśmy o co chodzi. Może dlatego zgodził się wstać o 3 wtedy?
Drugi człowiek kryje w sobie taki skarb, którego najczęściej się nie spodziewasz.
Znowu będę w pociągu...na szczęście na krótko.
Na krakowskich targach staroci kupiłam pudło gitary. Może wreszcie się nie poddam i nauczę się jakoś bardziej porządniej brzdękać? Zresztą, wszyscy wędrowcy mieli gitary. To i ja też. Celowo nie użyłam formy wędrowniczki, bo ich i mniej, i kojarzą mi się z piosenką Kultu.
26 listopada 2006   Komentarze (5)
K*
27 listopada 2006 o 22:55
A ja do dzisiaj pamiętam tamtą wychowawczynię z kolonii, która wstawała o każdej porze nocy, by odbyć kurs do toalety na dolnym piętrze z kolejną małą kobietką...
*ka
26 listopada 2006 o 22:57
człowiek,który był dla mnie skarbem okazał się pusty w środku
Justys
26 listopada 2006 o 22:00
Czy to lubie??smieje sie z tego..jak nie przeginaja..czasami mam ochote ich zabic za to i sie klocimy,nie ma tak,ze lubie ,ani ze nie lubie...nie przeszkadza mi jak sa to delikatne zarty..Moja kochana M,nie poddawaj sie..napewno sie nauczysz..Twoja Kumcia
*linka*
26 listopada 2006 o 19:40
A tak często nie mamy ochoty tego skarbu w innych ludziach odnajdywać. Myślę, że tak to juz jest, że raz na jakiś czas ktoś nas bardzo pozytywnie zaskakuje :). Jest tylu cudownych ludzi... :).
poza_czasem
26 listopada 2006 o 14:16
Bo od drugiego człowieka można się wiele nauczyć a wiedza i doświadczenie życiowe to skarb.

Dodaj komentarz

Moje | Blogi