• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Gdyby wiedział to, co wie...
    • Pośród ?
    • Słoneczna nadzieja
  • z naszego blogowiska
    • calaja
    • Carnation
    • Cici
    • Duszyczka
    • Innuś
    • Kobieta na krawędzi
    • Panna z rybnika
    • Pesta
    • Pika
    • Rebeliantka
    • Serduszko ma wielkie
    • Umcia-Kumcia
    • Zostań

Śnieg, bałwan, dziecko.

Jak ktoś mi dzisiaj w mejlu zauważył, że pisze właśnie dzisiaj, bo ja nie lubię poniedziałków. Nie lubię porannych poniedziałków, kiedy nie pamiętam gdzie są moje oczy, kto mi je skleił, gdzie jest plecak, a w zasadzie, co najważniejsze, gdzie mi się podziały dwa wolne dni. O zgrozo! Dzisiaj prawie bym biegła na autobys, ale przyjęłam taktyę zachowania równowagi. W szkole źle. Mówiąc cenzuralnie. Tylko kilka przyjemnych rzeczy było i jedna osoba.

Wracałam ze szkoły. Szyja omotlana szalikiem( O! wczoraj normalnie proboszcz mi go pochwalił, co przekazałam mamie jak dzwoniłam, bo to ona go na drutach zrobiła), czerwona czapka z uszami, spadające rękawiczki z tamtegorocznego Orsaya i zjeżdżające szelki plecaka. Nogi obute w glany ciągnęłam za sobą i...czułam się maksymalnie jak takie dziecko pierwszoklasowe. Z zadziwieniem dla śniegu, że biały i że się topi, dla butów, że ciężkie i plecaka, że po co mi on. Tak, to ja mam 18 lat i jestem odpowiedzialną osobą.

A potem...no to najpierw byłam w moim ulubionym miejscu, cicho, śpiew ludzi i taki spokój, który można nazwać błogim. Potem wracałam do domu z K. I tańczyliśmy poloneza na chodniku. Ale to nic, potem byliśmy bałwanami. Obsmarowani od stóp do nóg nawzajem z prawie zgubionym moim telefonem, dużą dawką uśmiechów i tą dziecinną moją i jego częścią. Ja swojej nie oddam tak długo jak będzie mi sprawiała przyjemność. A najfajniejsze było wtedy jak czułam jak mi spodnie do tyłka przymarzają, a w kieszeniach miałam ogromne zapasy śniegu. A ile go w buzi było w międzyczasie. I bitwę śniegową wygrałam ja. Rewanż w przyszły poniedziałek.

A teraz się uczę. O lewelach i Lelewelasto-krukowieckich.

I wszystko byłoby już tak g e n i a l n i e dobrze, bo do tych rzeczy, które mi nie pasowały zdążyłam sie juz przyzwyczaic, tzn. uodpornić, gdyby nie pawien młodzik(najdelikatniejsze słowo jakie znalazłam). Bo on mnie zmusza, żebym go pokochała. I prawie w tym celu szantarzuje. Tak nie można...Ja...nie umiem. 

21 listopada 2005   Komentarze (8)
Nadzieja.
22 listopada 2005 o 14:57
szantaż - szantażuje! :p oj Panna Panna taka duża a takie byki robi :P

A do miłości nikogo zmuszac nie można. Jak ktoś zmusza to nie kocha. Bo kochać to chcieć szczęścia drugiej osoby. o!
pure_sincerity
22 listopada 2005 o 12:49
zawsze chcialam miec takie swoje ulubione miejsce..
madelle
22 listopada 2005 o 11:54
Jak zmusza, to masz dwa wyjśia- albo ulec albo uciec. Nieważne co wybierzesz, życze pwodzenia i tak:]
Panna, czemu Ty wiecznie albo na niewidocznym albo Cię nie ma? Tłumaczyć się proszę:]
Ava
22 listopada 2005 o 09:29
Bije pozytywnie po sercu :) A młodzikowi nie ulegaj bo to sensu najmniejszego nie ma. Tacy to mają tupet.
poza_czasem
21 listopada 2005 o 22:29
A widzisz? Mimo \"zła\" w szkole (Kulturalnie i cenzuralnie) ,poniedziałki mogą być całkiem fajne ;] U mnie śniegu na szczęście dziś nie było :]
A ten gość.... Nie do końca potrafię go rozgryźć ,ale chyba dobrze określiłaś tą sytuację : szantaż. Ja dodam jeszcze \"desperat\" ,który posunie się do najróżniejszych rzeczy ,by zdobyć serce Panny Moje :)
my_space
21 listopada 2005 o 22:24
Po trochu wszystkiego dzis bylo...W sumie to mily dzien,taki blogi i beztroski(z mojego punktu widzenia).
Dobranoc M od Tulipanow...:)
carnation
21 listopada 2005 o 21:54
ja na autobus biegam praktycznie codziennie-nigdy rano nie potrafie wyjsc z domu tak zeby zdazyc na autobus :/
Hahaha, najwazniejsze ze wygralas ta bitwe sniegowa :)
Leluchowo
21 listopada 2005 o 21:31
Dobrze, że nie da sie pokochać na siłę. Pozdrawiam :)

Dodaj komentarz

Moje | Blogi