Niepewność jutra
Boję się jutra. Jeśli wszystko, o czym myślało będzie bajką...Ale...w głębi duszy nawet z tej bajki będę się cieszyć.
Brat L.: Czemu jesteś smutna? To pogoda?
Ja: Nie, bracie, uczucia...
Chciałabym
A kto by nie chciał?
P.S. NIech ktoś mnie stąd zabierze, bo wykituję. JUż nawet tajemne przejście do krainy marzeń się zamazało... I jak tu żyć w swoim świecie? O czym śnić?
Nie, nie powiem...smutno mi. Brat L. miał rację. Ale kiedyś mu to wytłumaczę bliżej.
Teraz by się wzięło jakieś tkliwe romansidło, zaszyłoby się z chusteczkami pod ciepłym kocem i poczytałoby się. Nutka zazdrości pojawiłaby się w miarę zbliżania się do happy endu.
Zamiast wezmę poezję- przewodnika duszy. Przytulę słowa do siebie i zasnę...I będę śnić. Przeniosę się do krainy...Do tego miejsca, gdzie każdy chciałby się znaleźć.
Obudzeni mają wspólny świat, we śnie każdy wraca do własnego.
Dodaj komentarz