• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Gdyby wiedział to, co wie...
    • Pośród ?
    • Słoneczna nadzieja
  • z naszego blogowiska
    • calaja
    • Carnation
    • Cici
    • Duszyczka
    • Innuś
    • Kobieta na krawędzi
    • Panna z rybnika
    • Pesta
    • Pika
    • Rebeliantka
    • Serduszko ma wielkie
    • Umcia-Kumcia
    • Zostań

"o moim domu którego ściany z ciepłych...

Myślę, że niewątpliwą zaletą w tym wszystkim jest to, że w każdym z moich domów mam szczoteczkę, bieliznę i skarpetki-ekwipunek, który pozwala w dowolnej chwili wpakować się tam na noc. Obecnie 'na chodzie' mam 4 szczoteczki. Piszę to, bo zupełnie niespodziewanie, udało mi się w ciagu dokładnie miesiąca, bez żadnych planów zaliczyć obecność we wsystkich domach. Moi znajomi się dziwią, że pokój w akademiku nazywam swoim własnym domem, a przecież mam tu wszystko, co mi potrzeba-książki, komputer, najładniejsze zdjęcia, suszone kwiatki, czajniczek, herbatki, ubrania i miśka leżącego pod łóżkiem.

Nigdy nie chciałabym mieszkać sama w domu. Kiedyś myślałam zupełnie odwrotnie, ale tak realnie patrząc...człowiek człowiekowi jest zawsze do czegoś potrzebny. Choćby do powiedzenia 'a", żeby usłyszeć "b".

Układam sobie w głowie wydarzenia pt-pon. Tyle niespodzianek, nad którymi nie można było zapanować, tzn. przewidzieć. A co w tym najdziwniejszego: niespodzianki natury dobrej. Jestem ciekawa co z tego wyniknie, jak na razie wielka wola życia, w starcie z wielkim lenistwem.
Co mi dodaje jeszcze sił-zupełnie niespodziewanie jednak, bo już tyle było na nie, spotkałam się z Bratkiem. Nie wiem, czy to jego waga się nie zmieniła, czy moje chodzenie na siłownię-w każdymbądź razie, ku obopulnej radości, nosiłam go na rękach bez przeszkód. A tak w ogóle: "be" to bajka, a pipi to "kaczuszka", a "ka" to wcale, że chcę kupę, tylko wszystkie słowa, które tylko zawierają tą sylabę.

I jeszcze M. Na własnej skórze, nosem czuję, że trochę zabrakło mi czasu na nas. Zastanawiam się nad moją hierarchią spraw ważnych i...
Świat jest duży, piękny, śnieg nawet(stety jest i poślizgi kontrolowane rowerem), a ja taka mała...i takich jak ja przede mną było wiele.

23 stycznia 2007   Komentarze (4)
*linka*
25 stycznia 2007 o 19:49
Oj tak, człowiek nigdy nie wytrzyma dłużej bez jakiejś innej istoty. Ja chyba też ne chciałabym mieszkać sama... I dlatego teraz, jeśli się wyprowadzę z domu, to tylko i wyłącznie z ukochanym :). Samotność to zdecydowanie nie dla mnie... Niektórzy nie mają żadnego miejsca, które mogliby nazwać domem, a Ty masz aż cztery :). Ciekawie, muszę przyznać :). Skoro te niespodzianki są natury dobrej, to tylko tak dalej :). Może w końcu powinnaś przeznaczyć trochę więcej czasu dla M. :>?
AMong
24 stycznia 2007 o 17:58
nie wszytsko da sie zaplanowac...
her-soul
24 stycznia 2007 o 09:57
mówie to ze swego rodzaju przykrością, bo nienawidze mówić wyniosłych rzeczy w dobrym znaczeniu, ale coż mózg mi karze :P takich jak Ty nie było wcale i nigdy nie będzie, bo nie ma drugiego takiego samego człowieka na świecie, zapytaj bliskich czy wg nich jestes jedną z wielu, nie informuj o ich odpowiedzi, wiem przeciez jaka będzie...:)
K*
23 stycznia 2007 o 23:04
Nieprawda. Nie było jeszcze, a na pewno nie było jeszcze takiej Majeczki od Tulipanków:-)

Dodaj komentarz

Moje | Blogi