"o moim domu którego ściany z ciepłych...
Nigdy nie chciałabym mieszkać sama w domu. Kiedyś myślałam zupełnie odwrotnie, ale tak realnie patrząc...człowiek człowiekowi jest zawsze do czegoś potrzebny. Choćby do powiedzenia 'a", żeby usłyszeć "b".
Układam sobie w głowie wydarzenia pt-pon. Tyle niespodzianek, nad którymi nie można było zapanować, tzn. przewidzieć. A co w tym najdziwniejszego: niespodzianki natury dobrej. Jestem ciekawa co z tego wyniknie, jak na razie wielka wola życia, w starcie z wielkim lenistwem.
Co mi dodaje jeszcze sił-zupełnie niespodziewanie jednak, bo już tyle było na nie, spotkałam się z Bratkiem. Nie wiem, czy to jego waga się nie zmieniła, czy moje chodzenie na siłownię-w każdymbądź razie, ku obopulnej radości, nosiłam go na rękach bez przeszkód. A tak w ogóle: "be" to bajka, a pipi to "kaczuszka", a "ka" to wcale, że chcę kupę, tylko wszystkie słowa, które tylko zawierają tą sylabę.
I jeszcze M. Na własnej skórze, nosem czuję, że trochę zabrakło mi czasu na nas. Zastanawiam się nad moją hierarchią spraw ważnych i...
Świat jest duży, piękny, śnieg nawet(stety jest i poślizgi kontrolowane rowerem), a ja taka mała...i takich jak ja przede mną było wiele.
Dodaj komentarz