• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Gdyby wiedział to, co wie...
    • Pośród ?
    • Słoneczna nadzieja
  • z naszego blogowiska
    • calaja
    • Carnation
    • Cici
    • Duszyczka
    • Innuś
    • Kobieta na krawędzi
    • Panna z rybnika
    • Pesta
    • Pika
    • Rebeliantka
    • Serduszko ma wielkie
    • Umcia-Kumcia
    • Zostań

O wszystkim.

A o tym nie pisałam od 20 dni. Tzn. nie pisałam w ogóle. No a o czym? A o maturze. I tu wielgachny uśmiech na buzi. No bo ja naiwnie myślałam, że jeśli to będzie tak jak w 2 klasie, to będę miała tyle czasu, bo i godzin mniej i w ogóle. A tu tak, że hej. Temat maturalny to:Przedstaw autobiografię jako źródło inspiracji literackich na wybranych przykładach. Chociaż...tyle mi się podoba. I który ja mam zrobić tak, żeby był zapamiętany? No a poza tym-psychologia stosowana? Psychologia? Filologia polska edytorstwo? Historia? Czy MISH? Albo w ogóle co i gdzie? No i jeszcze co z angielskim? I kiedy ja wkuję historię? I jak będzie potem? Żadnych przedmiotów do których nawykłam? A no i gdzie się podzieje moja potrójna ławka? A i iść na studniówkę? Skąd kasę? A tak bym chciała robić zdjęcia...Całe życie kupę zdjęć i pisać...

A poza tym zakręciłam się. Nie poznają mnie. Rozumiesz, na ulicy ludzie mnie nie poznają. I zmieniłam "imaż". Skąd ja tylko wariuję kolorami, kolczykami, koralikami. Kupić buty, spodnie, swetr, bo zimno idzie. Jesienią pierwszy raz zapachniało jeszcze 5 września. Teraz to już...Kiedy idę ulicą wracając ze szkoły przypominają mi się czasy mojej pierwszej klasy. Chciałabym siebie spotkać. Ale wtedy porównywałabym się do innych. A to szkodzi.

No i...Babcia zachorowała raz. Na tyle, że erka... A mnie nie było i nie mogło być. Mama dzisiaj smutniejsza dzwoniła. A jej nie ma...

Ale nic. Grzeczne dziewczynki bywając niegrzecznymi zaciskają zęby, malując szminką uśmiech i idą wprzód. A kiedy nie mogą wtedy się modlą. Bo to dobry sposób jest. Bo Anioł, Tata...i dużo innych, tych już szczęśliwych na zawsze ludzi tam jest. Może kiedyś też tam przyjdę? Jak już zdam maturę i potem, kiedy osiągnę sukces, albo i nie, ale lepiej tak. I kiedy życie stwierdzi, że ma mnie już dość.

20 września 2005   Komentarze (17)
jilseponie
22 września 2005 o 22:15
matura...wybor studiow...ja juz to mam za soba...jednak wybor wcale nie byl latwy...prawie do samej matury myslalam, ze pojde na biotechnologie..nawet na kurs sie zapisalam, jednak nagle zmienilo mi sie o 180 stopni..i jak na razie jestem zadowolona. daj sobie troche czasu na wybor, niech ta decyzja dojrzeje i nie boj sie naglych zmian, bo taka szybka zmiana decyzji moze okazac sie najtrafniejsza
InnaM
22 września 2005 o 19:44
Jeszcze masz czas na podjęcie decyzji.
kilka_chwil
22 września 2005 o 16:28
Ja też do końca nie wiem jak to będzie z maturą i studiami u mnie... A studniówka... Wiem, że mam w drugim tygodniu stycznia, ale oczywiście partnera brak, więc niedobrze... Nawet nie pociesza mnie fakt, że to jeszcze kupa czasu, bo ten czas... zapieprza tak bardzo...
Tabaska
22 września 2005 o 13:40
ja już też wybrałam temat maturalny ;] nie martw się, babci jeszcze bozia wróci zdrówko! trzymam kciuki, a gorąca modlitwa może tylko pomóc !
noel
22 września 2005 o 13:22
matura...ehh..nie taka straszna jak mówia, chociaz chyba nie powinienem sie odzywać w kwestii tej szumnej nowej matury... pozostaje mi zaproponowac historie:) i moze Gdańsk, wydział nam remontują i budynek nie przypomina juz straszydła z minionej epoki i morze bardzo blosko!! I na wykładach będziemy sie spotykać, oprowadze i pokaże Ci wszystko...a i notatki podrzuce...:)) a w bufecie sa pyszne kanapki...a pani w dziekanacie jest fantastycznie miła, obala utarty stereotyp potwora walczącego ze studentami...a juwenalia...hmmmmmmmmmmmm..... to jak?:)) przekonana:)
*linka*
22 września 2005 o 12:48
Obawiałam się, że jak zajrzę na Twojego bloga, to okaże się, że mam z 10 zaległych notek do przeczytania, a tu takie zaskoczenie :P. Sama musisz podjąć decyzję, na jaki kierunek będziesz chciała zdawać. Jestem przekonana, że potrafisz dokonać dobrego wyboru, który da Ci satysfakcję w przyszłości :). Mam nadzieję, że znajdą się środki na studniówkę. Moim zdaniem naprawdę warto iść na taką zabawę, bo później pozostawia ona niezapomniane wrażenia :). Wariuj, skoro masz na to ochotę, byle z umiarem :). Nie zgub gdzies po drodze siebie... Bo najważniejsze, żebyś sama potrafiła się poznać ;). Twojej Babci życzę szybkiego powrotu do zdrowia :*. Pozdrawiam serdecznie :*.
Kumcia
21 września 2005 o 20:13
co do matury to przemilcz,wiem co bede zdawac,wiem jaki temat i w miare jaki kierunek..i dobrze..przemilczmy nie wnikajmy bo po co..jesien,zmino..ii nie zmieniaj zbyt czesto koloru wlosow bo wlosy sobie zniszczysz!powaznie..liczac,ze az tak masz odporne wlosy!Ja musze cos zrobic z wlosami sciac,bo z nimi nie zabardzo jak ze mna....nie wiele trzeba wystarczy duzy problem!
szukajaca_pradwy
21 września 2005 o 20:03
Prosze tylko nie matura:P:P:P
Iluzja....
21 września 2005 o 15:56
DASZ RADE!!!
Charisma
21 września 2005 o 12:40
matura powiadasz....ku memu zdziwieniu nie była tak straszna jak to się na początku mogło wydawać...no tyle że ja zdawałam jeszcze stara maturę.pozdrawiam
cici
21 września 2005 o 12:33
nie martw sie tak... wszystko sie jakos rozwiaze... glowa do gory i tak jak napisalas, z usmiechem do przodu!
Ava
21 września 2005 o 11:31
Zawiruj kolorami i nie odlądaj się na innych. I jeszcze jedno: nie pozbywaj się tej uroczej, zwariowanej dziewczynki na rzecz kobiety. Bo czasem szkoda by było :)
karotka
20 września 2005 o 23:22
hihihi teraz mnie rozumiesz co przezywalam w klasie maturalnej :D do studniowki jeszcze troche;p a ja jestem za psychologia (moje skryte marzonko) i qrcze niestety witaj doroslosc, ps/ epatuj super kolorkami, bo jesien przeciez nie musi byc szara pora roku
kindziorek
20 września 2005 o 22:53
...kiedyś...ale wszystko w swoim czasie... :*
_^^sLoNeCzKo^^_
20 września 2005 o 22:19
coraz bardziej boję się następnego roku... każdy straszy tą maturą.. nikt nie wie co wybrać.. pisać i robić zdjęcia - też bym to bardzo kiedyś chciała robić. Czasem takie zewnętrzne zmiany pomagają przywrócić harmonię wnętrza.. A z babcią.. wszystko będzie dobrze...:)

Dodaj komentarz

Pierwsza « 1 2 » Ostatnia
Moje | Blogi