• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Gdyby wiedział to, co wie...
    • Pośród ?
    • Słoneczna nadzieja
  • z naszego blogowiska
    • calaja
    • Carnation
    • Cici
    • Duszyczka
    • Innuś
    • Kobieta na krawędzi
    • Panna z rybnika
    • Pesta
    • Pika
    • Rebeliantka
    • Serduszko ma wielkie
    • Umcia-Kumcia
    • Zostań

Ojcowie a Tatuś.

Nie chciałabym mieszkać poza akademikiem. Chociażby dlatego, że jeśli jest, to w każdej chwili można kogoś odwiedzić.
Był chyba troszkę niższy ode mnie, w rozpiętej szerokiej koszulki z podwiniętymi rękawami, spodnie miał cienkie, długie, materiałowe, skórzane sandały, włosy czarne związane w kucyk.

Pomyślałam, że jest w moim wieku. Okazał się odpowiedzialnym ojcem 4 letniego synka, mężem, studentem 4 roku. Nabrałam do niego podziwu, kiedy powiedział, że po tym, jak żona rok siedziała z dzieckiem i wróciła na studia, on w następnym wziął dziekankę, żeby spędzać czas z synem.

Jak dobrze, że rola ojca w wychowaniu dziecka się zmienia.

Ostatnio myślę o moim ojcu. Nawet przed tamtym zdarzeniem. Patrzę na świat w chwilach stanowczości jego twardym wzrokiem. Interesuje mnie jaki jest, skąd pochodzi jego rodzina, co myślał, jak zobaczył moją Mamę.

Jego bardzo subiektywne dlaczego, którym mnie raczył poczęstować już mnie nie pociąga, nigdy nie pociągało. Jak on to powiedział, że prawdy obiektywnej nie ma. Stał się taki czy od zawsze był?

Nie mam szans. Jestem jego wrogiem. Jego zdolniejsze i wytrwalsze , obiektywnie patrząc, dziecko. Czasami, jeszcze kiedy raz na jakiś czas widzieliśmy się, było właśnie widać, że żałuje, że to ja mam taki charakter a nie jego syn, że to ja uczę się właśnie w tej szkole. No cóż, jest się takim, jakie środowisko, które Cię wychowało.

Może przemawia przeze mnie cynizm, może po prostu żal.
Chciałam z nim rozmowy jak człowiek z człowiekiem.

Muszę wziąć rzeczy w łapy i bardziej się skupić.

Dobrze jest wierzyć. W ten sposób mam nie tylko ojca, ale i Tatusia.

16 czerwca 2007   Komentarze (7)
baranek
18 czerwca 2007 o 00:20
Nie jest łatwo być dobrym ojcem, samemu nie mając dobrego rodziciela. Ale zawsze można próbować. Nigdy nie jest za późno. Szkoda, że tak wiele osób w to nie wierzy.
ap
17 czerwca 2007 o 18:08
a ja mam fadera. i jest fajny. chociaż czasem mówi głupoty.
szukajaca
17 czerwca 2007 o 17:06
cici może dlatego, że faceci się boją uczuć a matki nie? albo ze one nas urodzily, a oni niekoniecznie tego chcieli? A może ......? A ojciec czy tatuś, w każdym bądz razie człowiek taki jak Ty. Napewno, tylko moze jakiś zagubiony?
moje
17 czerwca 2007 o 14:51
Cici, przecież właśnie napisałam, że współczesni ojcowie się zmieniają. Dlatego, że mama zawsze jest obok, więc oprócz wad można widzieć zalety.
cici
17 czerwca 2007 o 13:40
dlaczego to jest tak, ze przewaznie w rodzinie to ojciec jest tym zlym? a mama prawie nigdy...
K*
17 czerwca 2007 o 10:10
...Skoro nie widzisz taty w swoim ojcu, to pewno On będzie dla Ciebie Tatusiem jeszcze bardziej niż dla innych...Pozdrawiam
Dotyk_Anioła
17 czerwca 2007 o 09:06
Piękne jest to TWOJE... Tu...

Dodaj komentarz

Moje | Blogi