• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Gdyby wiedział to, co wie...
    • Pośród ?
    • Słoneczna nadzieja
  • z naszego blogowiska
    • calaja
    • Carnation
    • Cici
    • Duszyczka
    • Innuś
    • Kobieta na krawędzi
    • Panna z rybnika
    • Pesta
    • Pika
    • Rebeliantka
    • Serduszko ma wielkie
    • Umcia-Kumcia
    • Zostań

pobudka marsz do kościola i rozważania...

heh no i bylam w kościólku na rezurekcji.tata powiedzial,że musialo być nie lada święto,jeżeli ja tak wczas wstalam(wczas czyt. 5.26)jeszcze się okazalo,ze mam dziórkę w rajstopach.ale nic. to bylo naprawdę wielkie poświęcenie.a teraz jestem w trakcie śniadanka(a konkretniej rzecz biorąc wlaśnie ziewam:])

a wogóle, przez ostatnie dwa dni uczylam się laciny :D, bo jakieś modlitwy byly w tym języku.litanie do wszytskich świętych odszyfrowalam, w sumie latwe. jak liczba pojednycza to jest ora albo jakoś tak, a jak mnoga, to orate. a z historii znam :ora et labora :=)część reguly  z monastycyzmu.

a ja już chyba wiem kim chcę zostać za 2 lata :) prawdopodobnie filologiem slowiańskim!!!!!bo to jest najlatwiejsz z moimi predyspozycjami,  bo dużo rzeczy z tej dzialki umiem.

Wlaściwie to musialabym sobie na nowo przeczytać Pismo Święte.Kiedyś już przeczytalam, ale bylo to chyba z 8 lat temu, więc niewiele z tego pamiętam. dzisija doszlam do wniosku,że jednak zgodnie z Pascalem uznaję,że dobrze,że wierzę, bo:przy zalożeniu,że nie ma Boga niewiele tracę,jeżeli zaś Bóg jest, to dużo zyskuję.nie, no tak sobie podczas kazania myślalam,i doszlam do wniosku,że to wszystko,chyba jest prawdą- to w co wierzymy, bo zbyt wiele trudu i wiedzy, której chyba jeszcze wtedy ludzie nie mieli zajęloby podrobienie tego wszystkiego.o skutkach podrabiania przez kościól już wiemu-najwcześniejszy falsyfikat o państwie kościelnym zostal rozpoznany ok.IXwieku.Więc jest dobrze.

Z drugiej strony fajnie by tak narodzić się na nowo.jak myślę o tej calej religii i wszystkich wierzeniach, to wydaje mi się,że jest za dużo tajemnic-choćby niebo i pieklo-ktoś kiedyś powiedzial,że piekla nie ma, bo Bóg jest zbyt milosierdny.a w jedynej ewangelii, która ostatnio przeczytalam jest napisane,że najcięszy grzecz to przeciwko świętemu duchowi-czyli pieklo może istnieć. a poza tym, szkoda,że nie wiadomo jakie jest to niebo-czy można  tam wejść w calości czy tylko jako chmurka,szkoda,że nie wiemy ile żyjemy.  czasami chcialabym wiedzieć jak dlugo będę żyć,żeby wiedzieć jak mam rozplanować czas-tylko nie wiem czy potem bym nie robila uników przed śmiercią.Więc wszystko wokól pozostanie tajemnicą, bo"na początku bylo Slowo"-a przez slowa powstają tajemnice.

11 kwietnia 2004   Komentarze (7)
nika-j
11 kwietnia 2004 o 23:56
ostatnio kolezanka powiedziala mi cos takiego: "podobno ludzie chodza do kosciola na wszelki wypadek gdyby Bog istnial"
jA.maRzYcieLka..!!
11 kwietnia 2004 o 23:12
tez czasami tak rozmyslam jak to jest z niebem smiercia.... i w ogole... ale gdybysmy to wszystko wiedzieli to nie byloby to juz takie niezwykle i nie byloby tej chceci odkrycia tajemnicy.... im wiecej sie wie tym wiecej sie nie wie...!! taka prawda... pozdroofka 3maj sie :):*
niewidzialn-a
11 kwietnia 2004 o 20:14
wiele jest oytań odnośnie wiary na które chcielibyśmy znac odpowiedzi juz teraz, ale dane nam to będzie niestety dopiero po smierci..troszkę szkoda..
indywidualstka
11 kwietnia 2004 o 17:44
Też czasem jestem ciekawa ile będę żyć... może to i dobrze, że nie wiemy? Chociaż nie wiem czy ktos by się uradował z faktu iż umrze za godzinę... . Jak to napisałaś \"Więc wszystko wokól pozostanie tajemnicą, bo\"na początku bylo Slowo\"-a przez slowa powstają tajemnice.\" w zupełności sie z tym zgadzam... Pozdrawiam, 3maj się! ^__^
zvirek
11 kwietnia 2004 o 16:14
dzieki za pozdrowienia i na wzajem podziwiam za to wstanie do kosciola ja nie chodze i tyle papa :*
evelio
11 kwietnia 2004 o 13:31
na pewno istnieje zlo i dobro, tylko, ze bez jedengo nie byloby drugiego...moze tak samo jest z pieklem i niebem? czas smierci...gdybys znala ta date cale Twoje zycie byloby jej podporzadkowane...a dobrze jest zyc wedlug siebie a nie zewnetrznym czynnikom. Podziwiam za poranne poswiecenie!! mnie niestety nie bylo na to stac...szkoda...moze za rok! pozdrawiam!
*linka*
11 kwietnia 2004 o 12:13
Ja też byłam dzisiaj na 6 w kościele... A że położyłam się po 1, a wstałam o 5, czuję się już zmęczona... I chyba zaraz się położę :>. Nauka łaciny - to chyba musi być interesujące :D. Zazdroszczę Ci, że już wiesz, kim chcesz zostać za dwa lata... Ja powinnam to wiedzieć już teraz, a... jakoś nie mam pomysłu :P. Pozdrawiam :).

Dodaj komentarz

Moje | Blogi