Pociągająca ze mnie dziewczyna.Nie ma to...
Zużyłam dzisiaj 7 paczek husteczek. I to jeszcze nie koniec. Zastanawiam się mam nos czy czerwony pomidor na twarzy? Pewnie to drugie. Zimno mi.
Byłam do spowiedzi. Przez moja chrypkę musiałam wykalkulować sobie czas tak, aby przyjść na początek mszy, bo nie potrafię zniżyć głosu do szeptu. To była ciekawa rozmowa z księdzem. Rozmowa - bo po wyrecytowaniu tego, co zAmierzałam wtrącałam się do jego przemówienia do mnie. Nie udało mi się go wybić z toku myślowego. Ciekawe doświadczenie.
Ja już nie chce tego pomidora!!! Niech mi ktoś odda mój nos!!!
Im gorzej ja się czuję tym ze Śmierdzielem lepiej. Cieszę się. Z drugiej strony jestem na niego zła,że tak mnie nastraszył. To nie jego wina.
To co z moim nosem??
:=)
Dodaj komentarz