• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Gdyby wiedział to, co wie...
    • Pośród ?
    • Słoneczna nadzieja
  • z naszego blogowiska
    • calaja
    • Carnation
    • Cici
    • Duszyczka
    • Innuś
    • Kobieta na krawędzi
    • Panna z rybnika
    • Pesta
    • Pika
    • Rebeliantka
    • Serduszko ma wielkie
    • Umcia-Kumcia
    • Zostań

podmiot naprawy

Jeśli chodzi o usterkę, to brzmi ona następująco: ta szczęśliwsza "ja" nie wzięła pod uwagę, że choć punkt widzenia się zmienił, smutek i zło na świecie pozostało. Jest przygotowywany program naprawczy.

Moja ekipa widząc co się dzieje wyciągnęła mnie na imprezę. Spóźniłam się 2 godziny- mam talent. Świetnie było. Przydałaby nam się hurtowa spowiedź. Ale to są chyba grzechy lekkie...Zauważyłam, że kiedy nie miałam u swojego boku przedstawiciela płci brzydszej, to faceci traktowali mnie jak kumpla. A teraz...nawet na rękach mnie noszą. Nie powiem, przyjemnie...Doszłam do wniosku, że niektórzy mają takie oczy, w których idzie się utopić...

Mój skarbek za mną się stęsknił i wyciągnął mnie na spacer. Powiedział,że jestem niezwykła. Miałam dobry humor. Ale mu się podobało. Cieszę się, że jest. Mi wystraczy to. Nie chcę od niego żadnych deklaracji...

Zacznie się kolejny tydzień. Znów skreślanie życia w kalendarzu.

28 listopada 2004   Komentarze (15)
kaisaa
29 listopada 2004 o 17:31
dobrze jak cos takiego sie czyta,dobrze jak cos takiego sie przezywa:)
indywidualistka
29 listopada 2004 o 16:49
bardzo podoba mi się to co napisałaś na końcu... \"...skreślanie życia w kalendarzu\"
lifesucks
29 listopada 2004 o 15:43
cieszę się ze jesteś szczesliwa :)
ja_w_moim_swiecie
29 listopada 2004 o 15:42
Jak slodko...;-)
.mała
29 listopada 2004 o 13:04
ojj to będzie dobrze :):) a imprezkę też chcę :(
sea_breeze
29 listopada 2004 o 12:41
:)on naprawi ta usterke ;)
witchgirl
29 listopada 2004 o 11:20
czasmi czyny s ażniejsze od słów...deklaracje bywają nieszczere
kamusia23
29 listopada 2004 o 09:03
wiesz ja uwielbiam facetów...
carnation
29 listopada 2004 o 08:29
nie ma to jak dobry przyjaciel
kamciarka
29 listopada 2004 o 00:16
I ja bym tak chciala - bez deklaracji, bez nieporzebnych slow. Tak, aby po prostu byl. Wiem jednak, ze tak sie nie da..kiedys nadchodzi taka pora..i tego sie wlasnie boje.
Dafne
28 listopada 2004 o 23:39
fajnie to ujelas skreslanie dni.... dla mnie moze nie calych dni ale godzin w szkole..:/ nie chce mi sie tam chodzic..:/ aby do swiat... potem bedziemyt sie cieszyc dniami wolnosci i szczescia.. buzka;*
on_the_edge
28 listopada 2004 o 22:50
..zacznij wypełniac kalendarz... a nie skreślać kolejne dni...
nobotak
28 listopada 2004 o 22:36
:) no tak, facet jako jedyny potrafi humor poprawić w pewien sposób;)
Książę
28 listopada 2004 o 22:25
hmm... miło, optymistycznie w sumie. mam nadzieję, że jest i będzie OK. Pozdrawiam
*Delfi*
28 listopada 2004 o 22:02
co my bysmy zrobily bez facetow..:)

Dodaj komentarz

Moje | Blogi